Materiał sponsorowany
Spójnia w 2018 roku jest niepokonana. Stargardzianie odnieśli sześć zwycięstw i celują w siódmą wygraną z rzędu. W takich pojedynkach trzeba oczywiście inkasować komplet punktów. W Stargardzie było 91:61 dla biało-bordowych. Wtedy podobnie, jak ostatnio z Polfarmexem Kutno 26 punktów zdobył Hubert Pabian. Na ławce gości debiutował trener Marcin Grygowicz, a w składzie nie było jeszcze Tomasza Stępnia. Ten zawodnik w latach 2010-2013 rozegrał 83 mecze ligowe dla Spójni i zdobył 973 punkty. Obecnie jest najlepszym strzelcem ekipy z Kłodzka ze średnią 15,9 punktu.
Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza są już pewni udziału w play-offach, ale walczą o pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. To dałoby możliwość rozgrywania decydujących meczów we wszystkich rundach w hali OSiR. To duży atut, bo w Stargardzie jest obecnie nie tylko najlepszy zespół w lidze, ale również najlepszy doping. Główny i właściwie jedyny rywal do pierwszej lokaty nie pozwala się rozluźnić. Jamalex Polonia 1912 Leszno pokonała w niedzielę GKS Tychy 90:83 i na kilka dni ten zespół został liderem tabeli z punktem przewagi.
Tylko zwycięstwo pozwoli wrócić Spójni na szczyt. - To nie jest łatwe. W każdym meczu musimy pokazywać, że zasługujemy, żeby być liderem. Nie możemy nikogo zlekceważyć. Podchodzimy do każdego meczu na 100% zmobilizowani i to przynosi efekty - mówi Maciej Raczyński.
Pojedynek w Kłodzku miał się pierwotnie odbyć 10 lutego, ale dwóch koszykarzy gospodarzy brało w tym czasie udział w półfinałowym turnieju mistrzostw Polski do lat 20. Dominik Rutkowski i Michał Jodłowski są wypożyczeni z WKK Wrocław i właśnie w tej drużynie rywalizują w rozgrywkach młodzieżowych. WKK awansował do finału, a w trzech meczach Rutkowski zdobył 49 natomiast Jodłowski 35 punktów. To również ważne postacie Zetkamy, bo Rutkowski rzuca średnio 9,9 punktu, a Jodłowski 7,1.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Spójnia Stargard / środa 14.02.2018 godz. 19:30.