W pojedynku z Notecią Inowrocław Wojciech Fraś zdobył 14 punktów a 17 oczek dołożył Karol Pytyś. Obaj mieli również po dziewięć zbiórek.
Patryk Neumann: Pokazaliście efektowny basket. Co możesz na gorąco powiedzieć o spotkaniu z Notecią Inowrocław?
Wojciech Fraś: Wynik mówi sam za siebie. Mamy już serię 9-0. Cieszymy się z tego, co prezentujemy na boisku. Dużo asyst i dobra skuteczność cały czas jest naszym znakiem. Jesteśmy zadowoleni z wyniku.
Spodziewaliście się, że tak dobrze zaczniecie te rozgrywki? Już prawie dogoniliście bilans otwarcia z poprzedniego sezonu (10-0).
- Na pewno w zeszłym sezonie była większa niespodzianka, bo mieliśmy inny skład i trochę inne oczekiwania. W tym sezonie na początku było też kilka trudnych meczów. Nikt nie zakładał, że wszystko przyjdzie łatwo. Mieliśmy kilka spotkań na styku, ale cieszymy się, bo gramy dobrze. Myślę, że ta seria i tak nie będzie miała znaczenia w przyszłości, bo będzie się liczyło to, co na koniec sezonu. Zaciskamy zęby i dalej pracujemy.
Dobry mecz również indywidualnie. Można powiedzieć, że w końcu w Stargardzie, bo trzy najlepsze do tej pory zagrałeś na wyjazdach.
- Tak wychodziło. Nie ma co dywagować, kto zagrał lepiej a kto gorzej. Wszyscy jesteśmy w stanie zagrać na dobrym poziomie. Każdy coś wnosi. Gramy zespołowo i nie patrzymy na zdobycze punktowe. Dzielimy się piłką i chcemy wygrywać.
To jest właśnie waszą siłą. Wydawało się, że Spójnia będzie wygrywała głównie rzutami z dystansu, ale gdy potrzeba to również podkoszowi potrafią przechylić szalę zwycięstwa.
- To naturalne. Kiedy jest mniej miejsca na obwodzie mamy go więcej pod koszem i odwrotnie. Myślę, że balans pomiędzy tymi strefami boiska mamy dobry. Pozostaje dalej to wykorzystywać.
W następnym meczu zagracie z Siarką Tarnobrzeg. To trochę nieprzewidywalny rywal. Jest się czego obawiać?
- Do każdego spotkania należy podchodzić z pełną koncentracją, bo liga jest ciekawa. Jest dużo zespołów groźnych u siebie potrafiących wygrywać, gdy nie są faworytem. Pojedziemy w pełnym składzie, mocno skupieni i na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo tak, jak zawsze.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Spójnia - Noteć. Wojciech Fraś: Kiedy jest mniej miejsca na obwodzie mamy go więcej pod koszem
