Nasz zespół odniósł szóste zwycięstwo z rzędu i jest jedynym niepokonanym w I lidze. Po sobotnich meczach prowadzi również w tabeli. Było to trzecie spotkanie z podobnym scenariuszem. Stargardzianie praktycznie od początku przeważali. W pierwszej kwarcie trzykrotnie z dystansu przymierzył Dawid Bręk. Skuteczność całej drużyny w tym elemencie była znakomita - 6/9. W całym meczu biało-bordowi trafili 12/30 prób trzypunktowych.
Spójnia po 20 minutach prowadziła 44:37. Po zmianie stron lepiej zaczął Polfarmex, który przez trzy minuty nie stracił punktu i zbliżył się na dwa oczka. Odpowiedział jednak dwoma trafieniami Alan Czujkowski, który w całym meczu zdobył 19 punktów. Trafił 7/8 rzutów z gry w tym 4/5 z za linii 6,75 metrów. Kolejne minuty należały do Wojciecha Frasia - 21 punktów, 10/11 z gry oraz sześć zbiórek.
Wydawało się, że sytuacja nie wymknie się już spod kontroli. Było prowadzenie 60:45. Później trochę stopniało, ale do ostatnich minut było bezpieczne. Gospodarze walczyli jednak do końca. Po serii 9:0 i trafieniu Januarego Sobczaka przegrywali tylko 74:75. Mieli szansę wyjść na prowadzenie, ale stracili piłkę a trójką odpowiedział Marcin Dymała. Rozgrywający do 13 oczek dołożył dziewięć zbiórek i osiem asyst. Jego rzut okazał się decydujący. Przez ostatnią minutę obie drużyny zdobyły zaledwie po punkcie i kibice ze Stargardu, którzy udali się na mecz przyjaźni cieszyli się ze zwycięstwa.
Polfarmex oddał w sobotnim pojedynku o 18 rzutów więcej. Spowodowało to 21 strat naszej drużyny przy dziewięciu rywali. Do tego miejscowi przeważali na atakowanej tablicy - 23:13. Najgroźniejsi byli Tomasz Wojdyła - 15 punktów i osiem zbiórek oraz Mateusz Zębski.
Nie było łatwo, ale najważniejsze, że Spójnia przetrwała wymagający pod względem kondycyjnym tydzień bez porażki. Punkty zgubili najgroźniejsi rywale a jak pokazują inne wyniki nikt nie potrafił utrzymać stabilnej formy. Męczyła się Jamalex Polonia 1912 Leszno a jej pogromca, Biofarm Basket Poznań niespodziewanie przegrał z zespołem z Pruszkowa. Sukces Spójni jest tym cenniejszy, że na parkiecie przebywało tylko ośmiu zawodników. Z tego grona bardzo krótko zagrał Bartłomiej Berdzik, więc rotacja została ograniczona do minimum.
Polfarmex Kutno - Spójnia Stargard 75:79 (17:22, 20:22, 18:21, 20:14)
Polfarmex: Tomasz Wojdyła 15, Mateusz Zębski 12, Arkadiusz Kobus 11, Mateusz Szwed 10, January Sobczak 8, Przemysław Tradecki 7, Damian Janiak 6, Michał Marek 3, Szymon Pawlak 3, Dawid Adamczewski 0, Artur Lewandowski 0.
Spójnia: Wojciech Fraś 21, Alan Czujkowski 19, Marcin Dymała 13, Dawid Bręk 12, Hubert Pabian 8, Karol Pytyś 3, Maciej Raczyński 3, Bartłomiej Berdzik 0.
Wyniki pozostałych zakończonych spotkań 6. kolejki I ligi:
Biofarm Basket Poznań - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 72:82
R8 Basket AZS Politechnika Kraków - Energa Kotwica Kołobrzeg 87:62
Enea Astoria Bydgoszcz - KSK Noteć Inowrocław 118:61
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - KK Warszawa 70:90
Jamalex Polonia 1912 Leszno - SKK Siedlce 94:87
WKS Śląsk Wrocław - Siarka Tarnobrzeg 73:100
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Spójnia utrzymała przewagę. Cenne zwycięstwo w hicie kolejki