Dzisiaj jest: 5.7.2024, imieniny: Antoniego, Bartłomieja, Karoliny

Spójnia Stargard nie zwalnia tempa. Marcin Dymała: Mamy bardzo dobry, zbilansowany zespół

Dodano: 7 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze Spójni Stargard pokonali w sobotę Sokół Łańcut 92:67. Jednym z liderów drużyny był Marcin Dymała, który do 22 punktów dołożył osiem zbiórek oraz pięć asyst.

Spójnia Stargard nie zwalnia tempa. Marcin Dymała: Mamy bardzo dobry, zbilansowany zespół
Patryk Neumann: W pierwszej połowie zapowiadało się na bardzo trudne spotkanie. Odnieśliście jednak najwyższe zwycięstwo. Był to chyba wasz najlepszy mecz w tym sezonie?
 
Marcin Dymała: Ciężko było do przerwy. Nie prowadziliśmy tak, jak w dwóch poprzednich pojedynkach. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy poprawić rzeczy, które szwankowały. Tak się stało i dlatego odnieśliśmy okazałe zwycięstwo.
 
Denerwowaliście się trochę, że przegrywacie, czy był pełen spokój?
 
- Zagraliśmy dwa bardzo dobre mecze. W sobotę wkradło się trochę nerwowości. Apetyty urosły, szczególnie po spotkaniu w Krakowie, gdzie mierzyliśmy się z pretendentem do awansu i wygraliśmy sporą różnicą punktów. Przyszło bardzo dużo kibiców za co im dziękuję i mam nadzieję, że będą nas wspierać w kolejnych meczach. Pojawił się delikatny niepokój do przerwy, ale pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem i w drugiej połowie wyglądało to całkiem inaczej. Narzuciliśmy warunki i gra toczyła się pod nasze dyktando.
 
Zmobilizowaliście kibiców. Zobaczyli, że nie będzie tak łatwo, więc ruszyli z dopingiem i atmosfera była taka, jak w końcówce poprzedniego sezonu.
 
- Obyśmy nie musieli ich mobilizować naszą słabszą grą do dopingu. Żeby było tak od początku z każdym kolejnym meczem. Tego sobie i wszystkim, co byli na meczu życzę.
 
Forma strzelecka jest dobra. W trzech meczach 60 zdobytych punktów.
 
- Cieszę się, że idzie to w parze z wygranymi naszego zespołu. Wiadomo, że indywidualne osiągnięcia nie są najważniejsze. Mamy bardzo dobry, zbilansowany zespół. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będziemy się nakręcać do coraz lepszej gry.
 
Świetnie uzupełniacie się na obwodzie z Dawidem Brękiem. To dla rywali spory kłopot.
 
- Cieszę się, że tak to wygląda. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej to współgrało, bo tak naprawdę jesteśmy ze sobą tylko dwa miesiące.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
VI Festyn Historyczny „W krainie Gryfa”. Fotorelacja