i powiadomił o tym zdarzeniu Policję, a sam wykorzystując stosowną okazję uniemożliwił dalszą jazdę podejrzewanemu.
Na pochwałę i uznanie zasługuje zachowanie 32-letniego stargardzianina i jego partnerki, którzy wczoraj około godziny 15.00 jadąc wraz ze swoimi dziećmi drogą nr 106 w stronę Stargardu mimo swoich prywatnych planów i spraw niepozostali obojętni na sposób jazdy poprzedzającej ich Skody Fabii. Kierowca tego pojazdu jadąc całą szerokością jezdni i wjeżdżając na krawężniki oraz pobocza wzbudzał podejrzenia, co do swojego stanu psychofizycznego. Początkowo 32-latek myślał, że może kierowca korzysta w trakcie jazdy z telefonu, ale sytuacja wyglądała tak poważnie, że było to niemożliwe.
Mężczyzna w trakcie podróży poprosił swoją partnerkę o wykonanie stosownego zgłoszenia na numer alarmowy Policji, a sam, gdy tylko nadarzyła się okazja uniemożliwienia dalszej jazdy podejrzewanemu natychmiast z niej skorzystał. W Stargardzie na skrzyżowaniu ulicy M. C. Skłodowskiej i Bydgoskiej podbiegł do skody i wyciągnął kluczyki, a kiedy nietrzeźwy kierowca stał się agresywny zapobiegł oddaleniu się z unieruchomionego pojazdu. Z pomocą przyszedł mu również inny kierowca także stojący na czerwonym świetle.
Policjanci przejęli ujętego 31-letniego mieszkańca gminy Stara Dąbrowa, który jak się okazało w organizmie miał dwa promile alkoholu. Podejrzewanemu zatrzymano uprawnienia do kierowania i zatrzymano go w policyjnym areszcie. Za swoje czyny sprawca przestępstwa w trybie przyspieszonym przed sąd najprawdopodobniej trafi jeszcze dzisiaj.