W czwartek w całej Polsce rozpoczęły się matury. W związku z tym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na swoim profilu facebookowym umieściło wpis, w którym życzyło wszystkim maturzystom powodzenia na egzaminie.
Niestety osoba dokonująca wpisu popełniła błąd, który polegał na niewłaściwej odmianie rzeczownika "maturzysta" w celowniku liczby mnogiej.
Zdanie zamieszczone przez Ministerstwo brzmiało: „Życzymy powodzenia wszystkim maturzystą”.
Po kilkunastu minutach błąd ortograficzny został skorygowany, jednak niesmak wśród wielu czytelników pozostał.
W związku z niefortunnym wpisem Minister Kultury w dniu wczorajszym przeprosił za popełniony błąd. Jednocześnie na stronie pojawiła się informacja, że osoba odpowiedzialna za błąd" została oddelegowana do innych zadań".
Na Facebooku Ministerstwa rozpoczęła się debata za pośrednictwem komentarzy. Wiele osób stwierdziło, że resort zbyt pochopnie potraktował administratora konta.
Na stronie możemy przeczytać między innymi takie wpisy:
"Dziwnie. Błędy się zdarzają!"
"A co tak ostro? Gdyby wszystkich oddelegowywano po niefortunnych błędach pisemnych, zmienialibyśmy sejm i senat co miesiąc!"
"Jesteśmy tylko ludźmi. Możliwość popełnienia błędu przez człowieka uważam za coś normalnego. Nie rozumiem stosowania takich drastycznych rozwiązań"
"Też zrobiło mi się przykro, gdy przeczytałam o oddelegowaniu do innych zadań…".
Czy tego rodzaju błąd powinno się brać aż tak poważnie?
Jedni stwierdzą, że jest to karygodne. Inni natomiast powiedzą, że pomylić się to żaden grzech. Najważniejsze naszym zdaniem jest to, że całe zdanie było przynajmniej zbudowane poprawnie.
My życzymy wszystkim piszącym jak i również czytającym, więcej życzliwości, dystansu, skromności oraz odrobiny pokory .
Często zdarza się tak, że jest nam łatwiej wytknąć błędy innym, niż dostrzec swoje własne.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Lifestyle
- Ministerstwo Kultury oblało maturę z języka polskiego.