- wynika z najnowszego raportu KRD. Wskazano w nim jednocześnie, że zmniejszyła się liczba dłużników - z 458 do 440.

Autorzy raportu KRD pt. „Sytuacja finansowa branży turystycznej przed rozpoczęciem sezonu", którego partnerem jest Izba Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej, zwrócili też uwagę, że w badanym okresie zwiększyło się średnie zadłużenie przypadające na jedno biuro podróży lub agencję turystyczną widniejącą w KRD. "Jeśli na początku lutego ubiegłego roku wyniosła ona 27 940,05 zł, to aktualnie jest to 33 641,97 zł".

"Kwota zadłużenia biur podróży i agencji turystycznych notowanych w Krajowym Rejestrze Długów w porównaniu do obrotów na tym rynku nie jest duża, ale to nie znaczy, że nie należy tego brać pod uwagę. Prawie wszyscy organizatorzy turystyki, którzy ogłosili upadłość w ostatnich latach, byli notowani w KRD na wiele miesięcy wcześniej. To były zarówno biura z pierwszej 10., jak i średnie czy małe.

Wartość ich zaległości zgłoszonych do KRD była zawsze niższa, niż łączne długi, które doprowadziły do upadłości. Trzeba jednak pamiętać, że my rejestrujemy tak naprawdę niezapłacone faktury powstałe w obrocie krajowym, a touroperatorzy z racji prowadzonej działalności mają też zobowiązania zagraniczne, często znacznie wyższe niż te powstałe w Polsce.Dlatego wpis do Krajowego Rejestru Długów należy traktować jako sygnał ostrzegawczy, który powinien skłonić potencjalnego klienta biura do weryfikacji jego wiarygodności" - powiedział PAP prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.

Jak zauważył Łącki, warto przeanalizować raport dostępny online dla osób korzystających z usług KRD, w którym podane są m.in. nazwy wierzycieli i kwoty, jakie jest im dłużnik winien. "Jeśli w tym gronie jest towarzystwo ubezpieczeniowe, to jest to już bardzo poważne ostrzeżenie o możliwej niewypłacalności takiego podmiotu. Warto też zapytać w izbie turystycznej, np. Izbie Turystyki RP. Izby turystyczne przywiązują bardzo dużą wagę do wiarygodności branży, na pewno ostrzegą przed korzystaniem z usług biura, które może się okazać zagrożone bankructwem" - podkreślił.

Jak wskazują autorzy raportu, w przypadku niektórych województw suma niespłaconych należności obniżyła się - tak jest przede wszystkim w przypadku warmińsko-mazurskiego (zmniejszenie o połowę), a również w lubelskim i świętokrzyskim.

Z kolei w łódzkim, pomorskim, śląskim oraz wielkopolskim można zauważyć znaczący przyrost zadłużenia.

Według cytowanych w raporcie ekspertów KRD, nie dla całej branży turystycznej sytuacja układa się zatem poprawnie lub dobrze.

kurier.pap.pl