Uznawani za nową wyższą klasę średnią o ściśle określonych poglądach na świat i specyficznym podejściu do konsumpcji. Kto to taki ? Mowa o Henrykach, czyli osobach o wysokich dochodach, których jednak nie można uznać za bogatych. Skrót Henry wywodzi się od słów „High Ernings not Reach Yet”, czyli wysokie dochody, ale jeszcze nie bogactwo. Ta grupa społeczna jest powszechnie znana na Zachodzie, natomiast po raz pierwszy została niedawno przebadana w Polsce przez GfK Polonia i Clue PR. Jakie zatem cechy charakteryzują przeciętnego Henryka w przeciwieństwie do statystycznego Polaka?
Wśród badanych znalazły się osoby z grupy wiekowej 25-45 lat z co najmniej średnim wykształceniem, dochodem powyżej 3 tysięcy złotych na rękę oraz takie, które nie przekroczyły drugiego progu podatkowego. Okazało się, że wśród Henryków dominują osoby z minimum wyższym wykształceniem, dochodem powyżej 4 tysięcy złotych i zamieszkujące duże miasta lub ich obrzeża. Ale to dopiero początek informacji jakie uzyskano w badaniu.
Biorąc pod uwagę stosunek do życia, Henrycy zdecydowanie cenią sobie niezależność finansową. Dzięki temu mogą żyć wygodnie, ale też nie rozrzutnie. Ważne jest, aby żyć na określonym poziomie, bo jak twierdzą: pieniądze dają szczęście i dlatego też wręcz je kochają. Niemniej jednak uważają również, że pieniądze nie dają wyłącznej gwarancji poczucia zadowolenia, bo ważne są też kontakty interpersonalne. Stąd też wysoko cenią sobie czas spędzony wspólnie z bliskimi. Ich zdaniem sukces nie musi być okupiony wyłącznie ciężka pracą. Satysfakcję z życia czerpie się bowiem też z innych źródeł. Przeciętny Henryk jest wysoce skupiony na sobie i swoich planach, które chce zrealizować. Jest przekonany, że jak wyznaczy sobie jakiś cel, to na pewno go osiągnie. Ale co ważne, w tym skupieniu na własnych potrzebach czuje się jednocześnie obywatelem całego świata. Przekłada się to co prawda na znaczniej mniejsze zainteresowanie polityką własnego kraju, ale za to wyjazdy zagraniczne nie są mu straszne.
A jakie Henrycy mają podejście do spraw finansowych? Otóż prowadzenie wygodnego życia wiąże się oczywiście z chętnie wydawanymi pieniędzmi, a ich posiadacze nie kontrolują nadmiernie swoich finansów. Korzystają z wielu rozwiązań oferowanych przez banki, w tym również nie są im obce kredyty konsumenckie czy też pożyczki. Zdecydowana większość spłaca kredyt mieszkaniowy. Zdarza się również, że samochód zostaje zakupiony ze środków z kredytu - ale nie jest to regułą. Ponadto środki z wynagrodzenia przeznaczają również na opłacenie abonamentu sportowego, gdyż preferują aktywny wypoczynek, na kursy językowe czy prywatną opiekę medyczną. Częściej też korzystają z VOD lub innych płatnych platform video. Oprócz tego chętniej posyłają swoje pociechy do prywatnych placówek edukacyjnych. Uwielbiają kupować gadżety nie dlatego, żeby pokazać swój status społeczny, ale dlatego, że w ich mniemaniu znacznie ułatwiają współczesne życie. Dobrze jak zakupiony przedmiot jest oryginalny, bo to cecha pożądana przez Henryka. Ta łatwość wydawania sprawia, że są podatni na działania marketingowe. Ale czy na pewno kupują wszystko co popadnie?
Otóż zdecydowanie nie. W swoich zakupowych decyzjach mocno kierują się zdrowym rozsądkiem i wyrobionymi opiniami, dlatego też nie można mylnie uznawać ich za naiwnych konsumentów. A poza tym, co bardzo ważne - marka nie stanowi dla nich prestiżu. Generalnie Henrycy nie dbają o aprobatę otoczenia. Ważne by żyć w zgodzie z samym sobą. W ich oczach posiadane dobra materialne nie definiują ich jako ludzi.
Środki, które jeszcze pozostają mogą oczywiście zaoszczędzić. Tylko nie na emeryturę, bo to nie jest najważniejsza dla nich kwestia życiowa, ale na zakup wymarzonych dóbr. Henryk może dłużej odkładać pieniądze, by później zakupić wymarzony przedmiot lub zrealizować inną przyjemność. Według nich przyszłość jest przewidywalna. Ważne, aby w teraźniejszym życiu kierować się emocjami. Uwielbiają kolekcjonować nowe przeżycia, w którym nie brakuje właśnie silnych emocji i adrenaliny.
Wydawać by się mogło, że takie życie jest wolne od trosk. Nic bardziej mylnego. Henrycy najbardziej obawiają się problemów w życiu osobistym oraz utraty aktualnego statusu i związanej z nią niezależności.
Jak wskazano w badaniu, grupa ta rośnie coraz bardziej w siłę na rynku zakupowym. A czy Ty po przeczytaniu tego teksu możesz nazwać siebie Henrykiem?
Wśród badanych znalazły się osoby z grupy wiekowej 25-45 lat z co najmniej średnim wykształceniem, dochodem powyżej 3 tysięcy złotych na rękę oraz takie, które nie przekroczyły drugiego progu podatkowego. Okazało się, że wśród Henryków dominują osoby z minimum wyższym wykształceniem, dochodem powyżej 4 tysięcy złotych i zamieszkujące duże miasta lub ich obrzeża. Ale to dopiero początek informacji jakie uzyskano w badaniu.
Biorąc pod uwagę stosunek do życia, Henrycy zdecydowanie cenią sobie niezależność finansową. Dzięki temu mogą żyć wygodnie, ale też nie rozrzutnie. Ważne jest, aby żyć na określonym poziomie, bo jak twierdzą: pieniądze dają szczęście i dlatego też wręcz je kochają. Niemniej jednak uważają również, że pieniądze nie dają wyłącznej gwarancji poczucia zadowolenia, bo ważne są też kontakty interpersonalne. Stąd też wysoko cenią sobie czas spędzony wspólnie z bliskimi. Ich zdaniem sukces nie musi być okupiony wyłącznie ciężka pracą. Satysfakcję z życia czerpie się bowiem też z innych źródeł. Przeciętny Henryk jest wysoce skupiony na sobie i swoich planach, które chce zrealizować. Jest przekonany, że jak wyznaczy sobie jakiś cel, to na pewno go osiągnie. Ale co ważne, w tym skupieniu na własnych potrzebach czuje się jednocześnie obywatelem całego świata. Przekłada się to co prawda na znaczniej mniejsze zainteresowanie polityką własnego kraju, ale za to wyjazdy zagraniczne nie są mu straszne.
A jakie Henrycy mają podejście do spraw finansowych? Otóż prowadzenie wygodnego życia wiąże się oczywiście z chętnie wydawanymi pieniędzmi, a ich posiadacze nie kontrolują nadmiernie swoich finansów. Korzystają z wielu rozwiązań oferowanych przez banki, w tym również nie są im obce kredyty konsumenckie czy też pożyczki. Zdecydowana większość spłaca kredyt mieszkaniowy. Zdarza się również, że samochód zostaje zakupiony ze środków z kredytu - ale nie jest to regułą. Ponadto środki z wynagrodzenia przeznaczają również na opłacenie abonamentu sportowego, gdyż preferują aktywny wypoczynek, na kursy językowe czy prywatną opiekę medyczną. Częściej też korzystają z VOD lub innych płatnych platform video. Oprócz tego chętniej posyłają swoje pociechy do prywatnych placówek edukacyjnych. Uwielbiają kupować gadżety nie dlatego, żeby pokazać swój status społeczny, ale dlatego, że w ich mniemaniu znacznie ułatwiają współczesne życie. Dobrze jak zakupiony przedmiot jest oryginalny, bo to cecha pożądana przez Henryka. Ta łatwość wydawania sprawia, że są podatni na działania marketingowe. Ale czy na pewno kupują wszystko co popadnie?
Otóż zdecydowanie nie. W swoich zakupowych decyzjach mocno kierują się zdrowym rozsądkiem i wyrobionymi opiniami, dlatego też nie można mylnie uznawać ich za naiwnych konsumentów. A poza tym, co bardzo ważne - marka nie stanowi dla nich prestiżu. Generalnie Henrycy nie dbają o aprobatę otoczenia. Ważne by żyć w zgodzie z samym sobą. W ich oczach posiadane dobra materialne nie definiują ich jako ludzi.
Środki, które jeszcze pozostają mogą oczywiście zaoszczędzić. Tylko nie na emeryturę, bo to nie jest najważniejsza dla nich kwestia życiowa, ale na zakup wymarzonych dóbr. Henryk może dłużej odkładać pieniądze, by później zakupić wymarzony przedmiot lub zrealizować inną przyjemność. Według nich przyszłość jest przewidywalna. Ważne, aby w teraźniejszym życiu kierować się emocjami. Uwielbiają kolekcjonować nowe przeżycia, w którym nie brakuje właśnie silnych emocji i adrenaliny.
Wydawać by się mogło, że takie życie jest wolne od trosk. Nic bardziej mylnego. Henrycy najbardziej obawiają się problemów w życiu osobistym oraz utraty aktualnego statusu i związanej z nią niezależności.
Jak wskazano w badaniu, grupa ta rośnie coraz bardziej w siłę na rynku zakupowym. A czy Ty po przeczytaniu tego teksu możesz nazwać siebie Henrykiem?