Prężne środowisko rowerzystów w Stargardzie wciąż jest bardzo poruszone dramatem, który rozegrał się na drodze w niedzielę, 25 września 2011 roku. W kilkunastoosobową grupę osób na rowerach wjechał pijany kierowca. Zabrał życie dwóm z nich, 53-letniemu Bolesławowi Szmucowi i 39-letniemu Tomaszowi Kosikowi. Obydwaj byli pasjonatami rowerów, wysportowanymi, dbającymi o siebie mężczyznami. Ich ostatniej drodze towarzyszył dźwięk rowerów, prowadzonych przez kolegów. Zjechali cykliści z Gryfic, Gorzowa, Świnoujścia, Szczecina. Bolesława Szmuca żegnała także duża grupa policjantów, bo kiedyś był jednym z nich.
W tym roku minęła trzecia rocznica od tragicznych wydarzeń. Z tej okazji, aby uczcić pamięć przyjaciół zarząd STC postanowił, że odbędzie się trening ku ich pamięci. W październikową niedzielę zbiórka nastąpiła na ul. Wielkopolskiej o godzinie 10.00, następnie rowerzyści grupą udali się na cmentarz, aby zapalić znicze na grobach, a potem całą kolumną przez Kobylankę, Kołbacz i Żabów udali się na miejsce tragedii. Chętnych do uczestnictwa, którzy dołączyli do kolumny nie brakowało.
W sumie ku pamięci zmarłych kolegów trasę około 85 kilometrów pokonało blisko 100 osób.