Do wójta trafił list otwarty z głosami sprzeciwu mieszkańców.
W Bielicach gorąco nie tylko z powodu upału. W zeszły poniedziałek mieszkańców zelektryzowała wiadomość o tym, że gmina chce sprzedać budynek szkoły. Choć nie miała to być zwyczajna sprzedaż. Miał to być sposób na podreperowanie gminnego budżetu w sytuacji, gdy nie ma szans na kredyt bankowy.
Szkołę miała kupić firma z kapitałem Leszka Czarneckiego, jednego z najbogatszych Polaków. A po roku odsprzedać z 10-procentowym zyskiem. Mieszkańcy zaprotestowali i zaczęli zbierać podpisy. Uzbierano ich 750.
Wójt poinformował nas, że wycofuje się ze swoich planów. O przyczynach nie chciał jednak rozmawiać przed kamerą. W ubiegłym tygodniu uspokajał, że przez rok dzierżawy szkoła pozostanie gminna, a dla dzieci nic się nie zmieni. Wójt zapowiedział zwołanie sesji nadzwyczajnej i unieważnienie uchwały. Mimo zmiany planów, poprzez ogłoszenie na stronie internetowej wciąż zaprasza mieszkańców na otwartą debatę - w czwartek.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Region
- Nie będzie sprzedaży szkoły w Bielicach