Według analizy Krajowej Rady RIO w ubiegłym roku zadłużenie ogółem samorządów wzrosło do prawie 103 mld zł. Na ostatniej sesji o stan zadłużenia Stargardu pytał radny Krzysztof Sosin.
Jak informuje Portal Samorządowy, Krajowa Rada RIO w dorocznym sprawozdaniu na temat wykonania budżetów przez samorządy zwróciła uwagę na ponad 13 proc. wzrost kwoty długu jednostek samorządu terytorialnego w 2023 r. – Z analizy izb wynika, że wielkość zadłużenia wszystkich JST wzrosła z prawie 91 mld zł w 2022 r. do blisko 103 mld zł na koniec 2023 r. Jednocześnie koszty obsługi zadłużenia wzrosły o 41,9 proc.- informuje Portal Samorządowy.
Jak wygląda w tej chwili zadłużenie miasta?
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej o stan zadłużenia Stargardu pytał radny Krzysztof Sosin. - Zmiany w życiu się dzieją i jeśli chodzi o budżet, to są dość duże zmiany. One są często uwarunkowane niezależnymi zjawiskami od miasta, Prezydenta. Wiem, że dobry gospodarz to dobrze liczy, czyli mierzy siły na swoje zamiary, na jakie możliwości posiada- powiedział Krzysztof Sosin. - Jakie jest obecnie zadłużenie miasta ogólne w stosunku do przychodów, ale przychodów realnych. Nie przychodów, które wynikają, np. z obligacji, czy z pożyczonych pieniędzy, tylko do realnych przychodów. Jak wygląda w tej chwili zadłużenie miasta?- zapytał radny.
Rafał Zając, Prezydent Stargardu powiedział, że to jest tak, że od 3 lat miasto spłaca swoje zadłużenie. - Od 3 lat nie wyemitowaliśmy ani złotówki długu. Przede wszystkim jeśli myślimy o obligacjach komunalnych. Miasto się nie zadłuża w ostatnim czasie, żeby inwestować, tylko miasto tak prowadzi swoją politykę finansową, tak korzysta z rozwoju gospodarczego, że nie ma potrzeby korzystania z pieniądza dłużnego. Co więcej, przygotowujemy miasto, spłacając obligacje, spłacając długi zaciągnięte w latach poprzednich. Przygotowujemy miasto do dużego wysiłki finansowego związanego z wyzwaniami inwestycyjnymi w wielkiej skali. Myślę tu o przebudowie centrum miasta, budowie stadionu piłkarskiego czy szkole muzycznej. Te duże inwestycje, bez skorzystania z pieniądza dłużnego, nie będą miały szans na zbilansowanie, bo są to inwestycje, które mają przynieść owoce w perspektywie wielu, wielu lat. Powtórzę z całą mocą, że miasto przez ostatnie lata swój dług spłaca, nie emituje nowego- zaznaczył Rafał Zając.
„Zainwestowaliśmy w te obszary, które ciągną za sobą rozwój”
Prezydent wyjaśnił również mechanizm zapisywania deficytu w budżecie. - Przez wszystkie te lata na starcie projektu budżetu doprowadzaliśmy do takiego poziomu bilansowania, który wymagał wprowadzenia obligacji w zapisy budżetu, ponieważ w trakcie realizacji roku budżetowego, m.in. a może przede wszystkim dzięki polityce rozwoju, dzięki sprzedaży majątku w parku przemysłowym, to środki wynikające z dochodów inwestowaliśmy w miasto, a nie środki wynikające z pieniądza dłużnego. Więc nawet jeśli obligacje były zapisywane w projekcie budżetu jako element pewnej stabilizacji finansów w związku z nieprzewidywalnością procesu sprzedaży, to w trakcie roku z emisji tych obligacji, kolokwialnie mówiąc, schodziliśmy, nie dokonywaliśmy tej emisji. W roku bieżącym w zapisach budżetu jest ponad 12 000 000 emisji obligacji wpisanej. Ale ja Państwa zapewniam, że w tym roku nie wyemitujemy ani złotówki. Już dziś możemy mówić to z pewnością, bo za chwilę będziemy podpisywać akty notarialne, które spowoduję, że inwestując w miasto, skorzystamy z polityki rozwoju, a nie bezpośrednio z potrzeby zaciągania długu- powiedział Rafał Zając.
Według informacji przekazanych przez Prezydenta na sesji Rady Miejskiej ogółem zadłużenie miasta na 2024 rok to 120 000 000 zł, ale w tym jest dług, który wyemitował OSiR na potrzebę przebudowy pływalni. - To jest dług, który miasto w jakimś sensie poręczyło, czy staje w trójstronnej umowie z bankiem, miasto jest gwarantem spłaty tego zadłużenia. Przypomnę, że ta modernizacja netto pochłonęła ponad 40 000 000 zł. Dochody ogółem w budżecie to jest ponad 400 000 000 zł. To jest 24 proc. Jeśli ktoś pamięta te wskaźniki, którymi kiedyś się posługiwaliśmy, że dług nie może przekroczyć 60 proc. dochodów, to my jesteśmy na poziomie 24 proc. Czy miasto się zadłużyło do tej pory nadmiernie? Zdecydowanie nie. Jest w stanie obsłużyć dług bieżący. Zainwestowało te pieniądze nie po to, żebyśmy, wyremontowali kilka chodników, tylko zainwestowaliśmy w te obszary, które ciągną za sobą rozwój- powiedział Rafał Zając.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Jak wygląda zadłużenie miasta?