To już pewne. Od sezonu 2024/2025 zmieni się system rozgrywek w Orlen Basket Lidze. Cztery drużyny powalczą o awans do play-offów w znanym z NBA i Euroligi systemie play-in. Łącznie odbędą się trzy dodatkowe mecze pomiędzy sezonem zasadniczym a play-offami.
Pewnych udziału w play-offach będzie sześć najlepszych drużyn rundy zasadniczej. Zespoły, które do tej pory również miały zagwarantowany awans, czyli siódma i ósma ekipa będą o to musiały powalczyć. W porównaniu z dotychczasowym systemem rozgrywek szansę na dalszą grę zyskają drużyny, które zakończą sezon zasadniczy na dziewiątym i dziesiątym miejscu.
Z jednej strony trzeba będzie walczyć o pierwszą szóstkę, żeby bez dodatkowych meczów awansować do play-offów. Kolejne miejsca jednak również będą ważne. Im wyższa lokata, tym łatwiejsza droga, żeby ostatecznie znaleźć się w grupie drużyn walczących o mistrzostwo Polski.
Drużyna, która zajmie siódme miejsce po sezonie zasadniczym, rozegra dodatkowe spotkanie z ekipą z ósmej lokaty. Zwycięzca tej pary zapewnia sobie awans do play-off i jest rozstawiony na siódmym miejscu, mierząc się w ćwierćfinale z drugą drużyną rundy zasadniczej. Przegrany dostanie jeszcze drugą szansę, podejmując w meczu o ósme miejsce wygranego z pojedynku dziewiątej z dziesiątą drużyną rundy zasadniczej.
Co istotne wszystkie rywalizacje w fazie play-in będą rozstrzygać się tylko w jednym pojedynku, którego gospodarzem będzie zespół wyżej sklasyfikowany po rundzie zasadniczej. Dlatego właśnie warto zająć jak najwyższą pozycję, choć istnieje możliwość, że nawet drużyna z 10. Miejsca zagra w play-offach i będzie mogła powalczyć o medal. Żeby jednak tak się stało będzie musiała w fazie play-in odnieść dwa wyjazdowe zwycięstwa.
- Staramy się wzorować na najlepszych. System play-in został doskonale przyjęty przez kibiców i zawodników zarówno w NBA, jak i w Eurolidze. ORLEN Basket Liga w ostatnich latach była niezwykle zacięta, o awansie do play-off decydowały często pojedyncze spotkania. Play-in sprawi, że będzie… jeszcze ciekawiej! Warto będzie przez cały sezon walczyć o każde zwycięstwo - powiedział cytowany przez oficjalną stronę ligi Łukasz Koszarek, Prezes Polskiej Ligi Koszykówki SA.
Żeby wyjaśnić, jak będzie wyglądał nowy system, można posłużyć się sytuacją z poprzedniego sezonu. Wtedy PGE Spójnia Stargard pomimo porażki w Warszawie zajęła ósme miejsce i w ćwierćfinale zmierzyła się z Anwilem Włocławek, odnosząc sensacyjne zwycięstwo (3:2) i awansując do półfinału. Biało-Bordowym pomogła między innymi porażka Polskiego Cukru Startu Lublin z Legią Warszawa.
W nowym systemie awans do play-offów trzeba będzie w takiej sytuacji wywalczyć w bezpośredniej walce z sąsiadującymi w tabeli drużynami. Przy takim układzie w tabeli w pierwszym meczu PGE Spójnię czekałby wyjazd do siódmego MKS-u Dąbrowa Górnicza. Zwycięstwo dałoby siódme miejsce i ćwierćfinałową rywalizację z Treflem Sopot. Porażka sprawiłaby, że w meczu o awans z ósmego miejsca PGE Spójnia podejmowałaby wygranego z pary Polski Cukier Start Lublin - Dziki Warszawa.
Grafika: Fb OBL
Materiał sponsorowany