Dzisiaj jest: 5.5.2024, imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara

Walczą o utrzymanie, ale potrafią zaskakiwać. PGE Spójnia już się o tym przekonała

Dodano: 2 miesiące temu Autor:
Redakcja poleca!

Piątkowy mecz 24. kolejki Orlen Basket Ligi (godz. 17:30) zapowiada się ciekawie.

Walczą o utrzymanie, ale potrafią zaskakiwać. PGE Spójnia już się o tym przekonała

Piątkowy mecz 24. kolejki Orlen Basket Ligi (godz. 17:30) zapowiada się ciekawie. PGE Spójnia Stargard podejmie Tauron GTK Gliwice, czyli najbardziej nieodgadniony zespół w sezonie 2023/2024.

Biało-Bordowi nadal mają dodatni bilans (12 zwycięstw i 11 porażek) i zajmują ósme miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana. Identyczny bilans, ale lepsze rezultaty w bezpośrednich starciach mają plasujące się za PGE Spójnią MKS Dąbrowa Górnicza i Legia Warszawa.

Również Icon Sea Czarni Słupsk w 23 meczach odnieśli 12 zwycięstw, ale to ekipa, która ze stargardzką drużyną przegrała. Nie można także zapominać o Śląsku Wrocław, który wygrał 12 z 22 rozegranych meczów, a 27 marca w zaległym spotkaniu podejmie Anwil Włocławek.

Nic nie jest jeszcze stracone, jednak z każdą kolejną porażką szanse na play-offy będą malały. Rok temu PGE Spójnia przegrała 12 meczów w całej rundzie zasadniczej. Teraz powtórzenie tego rezultatu staje się mało prawdopodobne, a przypominając sobie, że wtedy play-offy zapewniało minimum 17 zwycięstw będzie to trudna misja.

Ekipa prowadzona przez trenera Sebastiana Machowskiego sama skomplikowała swoją sytuację, przegrywając 8 marca z MKS-em Dąbrowa Górnicza 83:93. To nie była wielka sensacja, ale chcąc awansować do play-offów, takie mecze trzeba wygrywać. Szczególnie w Stargardzie, gdzie wcześniej zwyciężyły tylko trzy przyjezdne zespoły.

Po raz kolejny potwierdziło się, że gdy PGE Spójnia nie dominowała fizycznie, miała spore problemy. Słaba defensywa sprawiała, że stargardzianie nie mogli zdobywać łatwych punktów z szybkiego ataku. Do tego bardzo nieskuteczny był duet Devon Daniels IV oraz Stephen Brown Jr. Jedyna dobra wiadomość po minionym weekendzie była taka, że rywale, którzy już mogli wyprzedzić PGE Spójnię - Legia i Icon Sea Czarni przegrali swoje mecze.

Walczący o utrzymanie Tauron GTK zajmuje 14. miejsce i ma trzy punkty przewagi nad zamykającą tabelę Muszynianką Domelo Sokołem Łańcut. Drużyna z Gliwic w tym sezonie wielokrotnie zaskakiwała, sprawiając pozytywne, ale również negatywne niespodzianki.

To przede wszystkim zespół, który pięć z siedmiu swoich zwycięstw odniósł na wyjazdach, gdzie jednak do końca sezonu zagra jeszcze tylko dwa razy. Najgłośniejsze sukcesy to zwycięstwa w Sopocie i Ostrowie Wielkopolskim. Tauron GTK miesza również w rywalizacji o awans do play-offów, wygrywając w Warszawie z Dzikami i ostatnio 81:72 w Słupsku.

Icon Sea Czarni przegrali również w Gliwicach, gdzie z 10 goszczących ekip nie wygrała w tym sezonie jeszcze tylko PGE Spójnia. Stargardzki zespół po fatalnej końcówce przegrał 18 listopada 74:76. Tauron GTK zdecydowanie gorzej radzi sobie w starciach z innymi drużynami walczącymi o utrzymanie, z którymi przegrał cztery mecze. W większości były to wysokie porażki - różnicą 11 i 13 punktów z Krajową Grupą Spożywczą Arką Gdynia i przegrana 13 "oczkami" z Muszynianką Domelo Sokołem. Wyjątkiem było zwycięstwo odniesione w Zielonej Górze.

Duetem, który może zrobić różnicę jest Joshua Price - lider klasyfikacji strzelców OBL (21,3 punktu) i Kadre Gray. Kanadyjski rozgrywający rozdaje po dziewięć asyst (drugi wynik w lidze) i zdobywa średnio 15,3 punktu. Kibice PGE Spójni najbardziej czekają jednak na powrót Tomasza Śniega, który przez cztery ostatnie sezony był koszykarzem Biało-Bordowych, a przez większość tego okresu kapitanem stargardzkiej drużyny.

Obecnie jest kapitanem ekipy z Gliwic. W 18 meczach gra średnio przez 11 minut (3 punkty i 1,4 asysty). W ostatnim meczu w Słupsku był w składzie, ale na parkiecie się nie pojawił podobnie, jak w listopadowym starciu z PGE Spójnią. Na koniec warto odnotować planowany właśnie na piątek debiut Chrisa Czerapowicza.

Szwed w sezonie 2016/2017 był liderem Miasta Szkła Krosno. W 20 meczach zdobywał 17,7 punktu oraz 6,9 zbiórki. Do końca sezonu jednak nie dograł, bo zgłosił się po niego klub z ligi hiszpańskiej. Teraz dla odmiany na końcówkę sezonu wzmocnił Tauron GTK po wielu latach wracając do Polski. Będzie to jednak również powrót do gry w koszykówkę po prawie rocznej przerwie, więc trudno przewidzieć, co Czerapowicz wniesie do gry już w pierwszym meczu.

PGE Spójnia Stargard - Tauron GTK Gliwice / piątek 15.03.2024 godz. 17:30.

 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja