Po 22 dniach od wyjazdowej porażki z Treflem Sopot (70:88) koszykarze PGE Spójni Stargard wrócą do rywalizacji o ligowe punkty. Biało-Bordowi jeszcze dłużej czekali na mecz przed własną publicznością. W marcu jednak w hali OSiR emocji nie zabraknie. Na początek teoretycznie najłatwiejsze starcie z zamykającą tabelę Muszynianką Domelo Sokołem Łańcut, które odbędzie się w sobotę o godz. 13:30.
PGE Spójnia zajmuje w tabeli Orlen Basket Ligi ósme miejsce. Dodatni bilans (11 zwycięstw i 10 porażek) nie jest powodem do wielkiego optymizmu, ale atutem Biało-Bordowych w końcówce rundy zasadniczej będzie terminarz. Sześć z dziewięciu spotkań odbędzie się w hali OSiR. PGE Spójnia w marcu zagra tylko u siebie. Komplet zwycięstw w tym miesiącu jest realny, bo rywale nie należą do ścisłej ligowej czołówki. Realizacja tego planu może okazać się kluczowa w kontekście awansu do play-offów, bo w kwietniu Biało-Bordowych czeka kilka trudniejszych meczów.
Stargardzianie wygrali cztery ostatnie domowe mecze i są niepokonani u siebie od trzech miesięcy. W tym czasie była jednak długa przerwa, bo ostatni domowy mecz PGE Spójnia rozegrała 14 stycznia. Było to efektowne zwycięstwo w starciu z Krajową Grupą Spożywczą Arką Gdynia (91:54).
Inny cel na końcówkę sezonu ma Muszynianka Domelo Sokół. Tylko cztery zwycięstwa sprawiają, że to obecnie najgorszy zespół Orlen Basket Ligi. Sytuacja drużyny prowadzonej przez byłego trenera PGE Spójni, Marka Łukomskiego jest bardzo trudna. Koszykarze z Łańcuta, żeby opuścić ostatnią lokatę w tabeli i zapewnić sobie utrzymanie, muszą wygrać o dwa mecze więcej niż jedna z trzech wyprzedzających ich drużyn. To efekt dwóch bezpośrednich porażek z Enea Stelmetem Zastalem Zielona Góra.
Do Stargardu przyjedzie zespół, który ma serię siedmiu porażek. PGE Spójnia nie może zlekceważyć rywala, z którym odniosła osiem zwycięstw z rzędu w bezpośrednich starciach (trzy w OBL i pięć na jej zapleczu). Pierwszy bezpośredni mecz pomiędzy tymi zespołami w sezonie 2023/2024 odbył się 5 listopada w Łańcucie. PGE Spójnia wywiązała się z roli faworyta, pewnie wygrywając 86:73.
Obecnie Muszynianka Domelo Sokół to jednak nowy zespół. W porównaniu z tamtym meczem w składzie nie ma już pięciu koszykarzy, a w ich miejsce na Podkarpacie trafiło... sześciu nowych graczy. Oczywiście te wszystkie zmiany następowały stopniowo. do tego dochodzą również kontuzje. W skrajnym scenariuszu tylko Adam Kemp i Filip Struski mogą dwukrotnie zmierzyć się z PGE Spójnią. Szanse na to ma jeszcze Tyler Cheese. Powrót drugiego strzelca OBL (21,1 punktu) był właśnie awizowany na mecz w Stargardzie, ale czy to faktycznie się wydarzy, przekonamy się w sobotę.
PGE Spójnia Stargard - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut / sobota 02.03.2024 godz. 13:30.
Materiał sponsorowany