To był popisowy mecz w wykonaniu amerykańskiego łowcy punktów. Devon Daniels poprowadził PGE Spójnię Stargard do zwycięstwa 81:61 w pojedynku z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk.
Szczególnie pierwsza i czwarta kwarta to była demonstracja siły w wykonaniu Biało-Bordowych. Tak dobrze na starcie sezonu już dawno nie było, co nie oznacza, że wszystko działało perfekcyjnie. Przede wszystkim stargardzianie zatrzymali rywali na skuteczności tylko 35% celnych rzutów z gry (23/64). PGE Spójnia trafiła 33/64 prób z gry w tym 26/39 za dwa punkty.
W połowie pierwszej kwarty po "trójce" Aleksandara Langovicia było 15:6. W końcówce tej części PGE Spójnia prowadziła już 23:10. Co ciekawe na tym etapie meczu punktowało tylko trzech stargardzkich koszykarzy. Devon Daniels miał 10, Aleksandar Langović siedem, a Wesley Gordon sześć "oczek". Asystował im Stephen Brown.
Na przełomie pierwszej i drugiej kwarty gospodarze zdobyli dziewięć punktów z rzędu, a po kolejnym świetnym fragmencie wyszli na prowadzenie 29:28. PGE Spójnia uciszyła słupskich fanów, odpowiadając serią 13 "oczek". Trzecia kwarta była w miarę wyrównana jednak PGE Spójnia już nie dała się dogonić. Walki o zwycięstwo można było się spodziewać do końca, ale w czwartej kwarcie Biało-Bordowi odpalili armaty. Kolejna 13-punktowa seria dała prowadzenie 78:54 i 3,5 minuty przed końcem losy meczu zostały definitywnie wyjaśnione.
Stargardzianie przez trzy kwarty trafili tylko 1/15 "trójek". W decydującej części zaczęli jednak wyśmienicie (5/5). Po dwie "trójki" trafili Benjamin Simons i Devon Daniels, a jedną dołożył Adam Brenk. W tym elemencie skończyło się na 7/25 i tu jest jeszcze spory margines na poprawę. Podobnie, jak punkty zmienników, choć wygrane 15:11 to ich liczba w kolejnych meczach może być większa. Polscy koszykarze zdobyli łącznie pięć punktów, a 10 "oczek" dodał również wchodzący z ławki Benjamin Simons (3/5 z gry).
Główną postacią ofensywy PGE Spójni był Devon Daniels IV (34 minuty). Już w pierwszej połowie zdobył 19 ze swoich 32 punktów. Trafił łącznie 14/20 rzutów z gry w tym 12/14 za dwa punkty. Rywale tylko sporadycznie radzili sobie z jego fizycznością i wejściami pod kosz. Miał również siedem zbiórek.
Stephen Brown Jr. spędził na parkiecie 29,5 minuty. Amerykański rozgrywający długo szukał skuteczności, ale w pierwszej połowie rozdał sześć asyst. W drugiej części zdobył 12 ze swoich 16 punktów, trafiając ostatecznie 7/14 rzutów z gry. Aleksandar Langović miał 11 punktów (5/10 z gry) i osiem zbiórek. Wesley Gordon świetnie zaczął i większość swojego dorobku uzyskał w pierwszej połowie. Ostatecznie do siedmiu punktów dołożył pięć zbiórek i trzy bloki.
Niewiele atutów mieli gospodarze, dla których regularnie punktowało tylko trzech graczy. Po 14 "oczek" rzucili Benas Griciunas i Macio Teague. Amerykanin tylko w drugiej kwarcie miał swój moment, gdy zdobył 10 punktów. Najlepszym strzelcem z 17 "oczkami" i sześcioma zbiórkami był Michał Michalak. Trafił jednak tylko 6/15 prób z gry, a z nim na parkiecie Grupa Sierleccy Czarni byli gorsi od PGE Spójni o... 30 punktów.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - PGE Spójnia Stargard 61:81 (12:23, 21:18, 16:14, 12:26)
Grupa Sierleccy Czarni: Michał Michalak 17, Benas Griciunas 14, Macio Teague 14, Daniel Szymkiewicz 5, Szymon Wójcik 5, Bartosz Jankowski 3, Paweł Leończyk 2, Verners Kohs 1, Michael Caffey 0.
PGE Spójnia: Devon Daniels IV 32, Stephen Brown Jr. 16, Aleksandar Langović 11, Benjamin Simons 10, Wesley Gordon 7, Adam Brenk 3, Mark Mboya Kotieno 1, Sebastian Kowalczyk 1, Dominik Grudziński 0, Karol Gruszecki 0.
Materiał sponsorowany
