Dla Karola Gruszeckiego będzie to drugi sezon w PGE Spójni Stargard. W rozmowie z naszym portalem koszykarz opowiada o początku przygotowań oraz wyzwaniach, jakie już niedługo czekają na PGE Spójnię Stargard. W przeszłości doświadczony strzelec grał już w europejskich pucharach.
Patryk Neumann, e-stargard.pl: Jak wygląda początek przygotowań PGE Spójni Stargard do sezonu 2023/2024?
Karol Gruszecki, koszykarz PGE Spójni Stargard: Dopiero spotkaliśmy się kilka dni temu, ale już jest naprawdę intensywnie. Kilka pierwszych treningów za nami. Myślę, że grupa zawodników, którą udało się tutaj zebrać, naprawdę dobrze wygląda fizycznie, także nie musimy się oszczędzać i od razu weszliśmy na wysokie tempo.
W niedzielę spotkaliście się z kibicami nad jeziorem Miedwie.
- Super inicjatywa. W zeszłym roku mieliśmy prezentację w trochę innych warunkach. Pogoda dopisała i ludzi też jest bardzo dużo. Super pomysł, że możemy w takich warunkach spotkać się z kibicami, zaprezentować nasz zespół i mam nadzieję, że tym samym zachęcimy ludzi, żeby przychodzili do nas na mecze.
Rozważał pan po ostatnim sezonie możliwość zmiany klubu, czy liczyła się tylko PGE Spójnia Stargard?
- Na pewno rozglądałem się trochę na rynku, natomiast cały czas mnie obowiązywał kontrakt, także nie było żadnych poważnych rozmów z innymi klubami.
W nowym sezonie zagracie w FIBA Europe Cup. Przed PGE Spójnią Stargard duże wyzwanie. Trafiliście do ciekawej, ale wydaje się, że wyrównanej grupy.
- Granie w takich pucharach to nowe wyzwanie i bardzo dobre doświadczenie dla klubu. Będzie więcej spotkań rozgrywanych w tygodniu. Mam nadzieję, że na to będziemy gotowi. Skład jest inaczej skompletowany, ale myślę, że to nam właśnie pozwoli osiągnąć dobry wynik w tych pucharach.
Jak poradzicie sobie z napiętym terminarzem na przełomie października i listopada? Będzie dużo meczów, a do tego sporo z nich na wyjazdach.
- Czas pokaże. Mamy bardzo dużo wyjazdów. Ten terminarz na pewno nie jest prosty, natomiast grupa w europejskich pucharach myślę, że jest taka, że pozwoli nam w tych meczach powalczyć, ale wiadomo, że trzeba się przede wszystkim koncentrować też na polskiej lidze, bo chcielibyśmy na pewno awansować do Pucharu Polski. Mecze październikowe i listopadowe będą dla nas bardzo ważne.
Jakie znaczenie ma to, że w pierwszej rundzie Orlen Basket Ligi będzie tylko pięć meczów u siebie? Zawodnicy w ogóle patrzą na coś takiego, czy do każdego spotkania podchodzą tak samo bez względu na to, gdzie się odbywa?
- Na pewno trochę na to patrzymy, natomiast teraz ciężko ocenić inne zespoły. Każdy zespół jest mocno przebudowany. Może to być atut jak i ciężki element natomiast i tak mecze trzeba wygrywać. Musimy się skoncentrować na każdym kolejnym spotkaniu. Na pewno damy z siebie wszystko, ale też musimy wykorzystać czas w przygotowaniach, żeby zgrać drużynę i przygotować się do pierwszych spotkań.
Wydaje się, że skład na papierze jest silniejszy od zespołu, który w sezonie 2022/2023 zajął piąte miejsce. Czy jednak można już powiedzieć, o co powalczy PGE Spójnia Stargard? Rywale z czołowej czwórki również budują mocne drużyny.
- Na papierze może to zupełnie inaczej wyglądać niż w rzeczywistości. My dopiero się poznajemy. Myślę, że sezon wszystko zweryfikuje. Już nie raz drużyny, które były najmocniejsze na papierze, nie wchodziły w ogóle do play-offów. Oczywiście my mamy swoje cele może na ten moment jeszcze nie do końca sprecyzowane, ale wiadomo, że każdy zawodnik tutaj przyjeżdża, żeby grać jak najlepiej i wygrywać. Jest na pewno dodatkowa mobilizacja poprzez granie w pucharach, ale nie będzie łatwo, bo tych spotkań jest bardzo dużo, a sezon jest długi.
Materiał sponsorowany