Dzisiaj jest: 25.11.2024, imieniny: Elżbiety, Katarzyny, Klemensa

Szczęśliwy finał nerwowego meczu PGE Spójni Stargard

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni poprawili bilans spotkań z Enea Zastalem BC.

Szczęśliwy finał nerwowego meczu PGE Spójni Stargard

Koszykarze PGE Spójni poprawili bilans spotkań z Enea Zastalem BC.

W 12. kolejce Energa Basket Ligi Biało-Bordowi zwyciężyli 82:77. Ponownie roztrwonili 12 "oczek" przewagi, ale tym razem w końcówce fizycznego, nerwowego i chaotycznego meczu byli lepsi.

PGE Spójnia zaczęła równie dobrze, jak w ostatnich spotkaniach i w siódmej minucie prowadziła 20:8. Stargardzianie w tym czasie trafili cztery "trójki". Skuteczni w rzutach z dystansu byli Courtney Fortson, Adam Brenk i Jordan Mathews. To była najwyższa przewaga gospodarzy w piątkowym spotkaniu. Przyjezdni już w pierwszej kwarcie odrobili niemal wszystkie straty. W kolejnej odsłonie doprowadzili do remisu, a po zmianie stron mieli nawet momenty, gdy przejmowali prowadzenie.

W decydującej kwarcie ważne "trójki" trafiali Jordan Mathews i Brody Clarke. Koszykarze krytykowani po wielu meczach tym razem wnieśli duży wkład w zwycięstwo zespołu. PGE Spójnia prowadziła 74:70, ale goście ponownie zbliżyli się na 78:77. Przez ostatnie dwie minuty nie zdobyli już jednak punktu, a Biało-Bordowi skromnie, ale powiększyli ten dorobek. Dwa rzuty wolne trafił Clarke, a po jednym Barret Benson oraz Mathews, który ustalił rezultat.

To nie był piękny mecz, ale PGE Spójnia odniosła szóste zwycięstwo w sezonie i drugie z Enea Zastalem BC od powrotu do Energa Basket Ligi. Stargardzianie przedłużyli realne szanse na awans do Suzuki Pucharu Polski. Nadal muszą jednak wygrywać, a następny mecz rozegrają w Dąbrowie Górniczej z MKS-em 23 grudnia o godz. 16:00.

Przy 20 próbach PGE Spójnia trafiła osiem, a Enea Zastal BC pięć "trójek". W fizycznym meczu nie zabrakło starć i emocji po kolejnych decyzjach sędziów. Obie drużyny popełniły po 26 przewinień. Gospodarze trafili 20/32 rzutów wolnych, a goście 24/30. Za pięć przewinień wykluczeni zostali Krzysztof Sulima, a po drugiej stronie Sebastian Kowalczyk i Szymon Wójcik.

PGE Spójnia przeważała w zbiórkach (40:34). Przede wszystkim znaczenie miało to pod atakowanym koszem (18:10). Sporo było jednak chaosu. Gospodarze popełnili 19, a goście 20 strat. Brody Clarke zdobył 23 punkty. Trafił 6/11 prób z gry i 10/16 rzutów wolnych. Miał też siedem zbiórek i trzy asysty.

Courtney Fortson dołożył 18 "oczek", 11 asyst i osiem zbiórek. Trafił jednak tylko 7/20 prób z gry. Miał też sześć straty i cztery przewinienia w tym faul techniczny. To nie była perfekcyjna końcówka w wykonaniu rozgrywającego, który przez ostatnich kilka minut grał na limicie przewinień.

Z nim na parkiecie drużyna była o 19 punktów lepsza od przeciwnika. Identyczny wskaźnik osiągnął Clarke,a +15 miał też Adam Brenk, który spędził na parkiecie prawie 33 minuty i zdobył dziewięć punktów. Barret Benson miał 10 punktów i siedem zbiórek, ale był nieskuteczny (4/9 z gry i 2/6 z rzutów wolnych). Center PGE Spójni trzykrotnie został zablokowany przez rywali.

PGE Spójnia Stargard - Enea Zastal BC Zielona Góra 82:77 (21:18, 24:20, 17:25, 20:14)

PGE Spójnia: Brody Clarke 23, Courtney Fortson 18, Barret Benson 10, Adam Brenk 9, Jordan Mathews 9, Karol Gruszecki 6, Dominik Grudziński 4, Krzysztof Sulima 3, Tomasz Śnieg 0.

Enea Zastal BC: Alen Hadzibegovic 17, Dusan Kutlesic 11, Bryce Alford 10, Sebastian Kowalczyk 10, Szymon Wójcik 10, Aleksandar Zecevic 6, Kareem Brewton 5, Przemysław Żołnierewicz 5, Jan Wójcik 3.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja