W piątkowym meczu PGE Spójnia Stargard podejmie Enea Zastal BC Zielona Góra.
Biało-Bordowi utrzymali ósme miejsce w tabeli Energa Basket Ligi, ale po dwóch porażkach zrobiło się gorąco. Dogoniła ich Suzuki Arka Gdynia, a punkt tracą trzy następne drużyny. Na kolejne potknięcia szczególnie w najbliższych czterech meczach nie ma już miejsca. To oczywiście w kontekście rywalizacji o awans do Suzuki Pucharu Polski.
PGE Spójnia traci punkt do Legii Warszawa. Blisko był też jej najbliższy przeciwnik, ale Enea Zastal BC Zielona Góra we wtorek rozegrał awansem mecz z Rawlplug Sokołem Łańcut. Zwycięstwo 81:72 sprawiło, że ekipa prowadzona przez trenera Olivera Vidina legitymuje się bilansem 7-5.
Na początku sezonu PGE Spójnia odniosła trzy minimalne zwycięstwa, a w ostatnim czasie doznała trzech minimalnych porażek. Bilans "szczęścia" i "pecha" się zatem wyrównał. W derbach z Kingiem Szczecin wyglądało to o tyle lepiej, że stroną goniącą była ekipa prowadzona przez trenera Sebastiana Machowskiego. Porażki z BM Stalą i Twardymi Piernikami to jednak zmarnowane szanse na kolejne zwycięstwa. Dwa ostatnie pojedynki pokazały, że pomimo ofensywnych niedoskonałości więcej dziur było w obronie.
Jak będzie w piątkowym meczu (początek o godz. 17:30)? W ostatnich latach Enea Zastal BC był najtrudniejszym rywalem dla PGE Spójni Stargard. Bilans od powrotu Biało-Bordowych do Energa Basket Ligi jest koszmarny. Licząc z finałem Suzuki Pucharu Polski, to aż 11:1 dla ekipy z Zielonej Góry. Oczywiście w tym sezonie Enea Zastal BC nie jest tak mocnym zespołem, ale czy to coś zmienia? Przede wszystkim PGE Spójnia powinna wyciągnąć wnioski z ostatnich spotkań.
PGE Spójnia Stargard - Enea Zastal BC Zielona Góra / piątek 16.12.2022 godz. 17:30.
Materiał sponsorowany