Zaczęło się od zwycięstwa, ale później już nie było tak dobrze.
Koszykarze PGE Spójni Stargard wygrali tylko jeden mecz, ale zajęli drugie miejsce w grupie i awansowali do ćwierćfinału pierwszego turnieju LOTTO 3x3 Ligi. Zdecydowanym liderem zespołu złożonego z samych wychowanków był Dominik Grudziński, który pokazał się z bardzo dobrej strony.
Historyczne zawody odbyły się w hali im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie. W swoim pierwszym meczu Biało-Bordowi wygrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza 19:16. To był znakomity występ Dominika Grudzińskiego, który zdobył 16 punktów. Biało-Bordowi po jego trafieniach prowadzili nawet 19:14, ale nie zamknęli meczu przed czasem, co może nastąpić po zdobyciu przez jedną z drużyn minimum 21 punktów. Dobrym pomysłem stargardzian było zmuszanie lidera rywali, Michała Sitnika do rzutów z dystansu, które młodzieżowy mistrz świata seryjnie pudłował.
W drugim meczu zdecydowanie lepsi okazali się koszykarze Tauron GTK Gliwice, którzy zwyciężyli 22:15. Do połowy jednak był to wyrównany pojedynek (11:10 dla PGE Spójni). Rywale jednak częściej trafiali z dystansu, czyli za dwa punkty, a efektownie blokował Filip Put. Po jego trafieniu mecz skończył się 19 sekund przed upływem regulaminowych 10 minut.
Porażka 18:21 z Rawlplug Sokołem Łańcut nie przeszkodziła w awansie do ćwierćfinału. Z kompletem zwycięstw grupę wygrał Tauron GTK Gliwice. Pozostałe trzy zespoły miały bilans 1-2. W przeciwieństwie do tradycyjnej odmiany koszykówki w takiej sytuacji o kolejności nie decydowała mała tabela, a liczba zdobytych punktów we wszystkich meczach. PGE Spójnia zdobyła 52 punkty, co sprawiło, że już w końcówce meczu była pewna awansu.
W ćwierćfinale Biało-Bordowi zmierzyli się z Treflem Sopot. To drużyna, która była zdecydowanie najlepsza w Grupie D. Tam poradziła sobie z Kingiem Szczecin (20:11), Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk (15:9) i Twardymi Piernikami Toruń (19:15). Rywale, którzy na ten turniej przysłali swoich młodzieżowych graczy, po wyrównanym początku dzięki dwupunktowym trafieniom zdecydowanie odskoczyli. Przy prowadzeniu 19:8 chcieli zbyt szybko zdobyć brakujące punkty i ich atak zaciął się na kilka minut. Ostatecznie jednak Trefl po trafieniu Wiktora Jaszczerskiego wygrał 21:13.
Zespoły, które pokonały PGE Spójnię, czyli Tauron GTK i Trefl zakończyły turniej na półfinałach, co jednak zapewniło im awans do fazy play-off drugiego turnieju LOTTO 3x3 Ligi, który odbędzie się w lutym. Zdecydowanie najmocniejsza okazała się Grupa C, bo dwie ekipy z tej stawki awansowały do finału.
Mecz zamykający turniej okazał się najkrótszym widowiskiem. Legia LOTTO 3x3 Warszawa pokonała Suzuki Arkę Gdynia 21:12, rewanżując się za grupową porażkę. W ekipie ze stolicy grał stargardzianin Marcin Zarzeczny (również wychowanek Spójni). To zespół złożony wyłącznie ze specjalistów od koszykówki 3x3. W finale Suzuki Arka zagrała w trzech, czyli bez zmiennika. Nie wystąpił Adrian Bogucki, który jest już oszczędzany na ligowy mecz z... PGE Spójnią Stargard (18 listopada godz. 17:30 w hali OSiR).
Materiał sponsorowany