W 6. kolejce EBL koszykarze PGE Spójni Stargard zmierzą się z Treflem Sopot.
Już tradycyjnie w czwartym wyjazdowym meczu Biało-Bordowi nie będą faworytem. Mogą jednak sprawić kolejną niespodziankę. Ta sztuka udała się w Warszawie i ostatnio we Włocławku. Niedzielne spotkanie (początek o godz. 17:30) zapowiada się na zdecydowanie trudniejsze. PGE Spójnia jednak może zaskoczyć rywala.
Zawodnikiem, który może znacząco wpłynąć na losy meczu jest Courtney Fortson. Debiut nowego rozgrywającego jest awizowany właśnie na pojedynek z Treflem. Z tym wiąże się pewna zagadka, bo jeszcze w piątek wieczorem, gdy powstawał ten tekst, koszykarza brakowało na liście graczy zatwierdzonych do gry w Energa Basket Lidze. Do rozpoczęcia meczu jednak sporo czasu, dlatego pomimo weekendu wszystko jest możliwe.
PGE Spójnia dopiero we Włocławku przekroczyła granicę 80 zdobytych punktów. W najbliższej przyszłości jednak może być zdecydowanie bardziej ofensywna, choć często debiutanci nawet ci z wyższej półki potrzebują czasu, żeby zgrać się z zespołem.
Stargardzianie odnieśli trzy zwycięstwa, co po pięciu kolejkach dawało im ósmą pozycję w tabeli. Terminarz zapowiadający się na bardzo trudny okazał się całkiem szczęśliwy. PGE Spójnia trafiła na uznanych rywali, którzy jednak na początku rozgrywek są dalecy od formy z poprzedniego sezonu. Wystarczy przytoczyć fakt, że zespoły, które pokonali Biało-Bordowi legitymują się ujemnym bilansem.
Te zwycięstwa jednak będą miały swoją wartość, jeżeli Anwil i Legia w następnych tygodniach odbudują się - również poprzez roszady w zespołach. To właśnie specyfika Energa Basket Ligi. Nie dość, że forma drużyn mocno faluje, to jeszcze jest sporo zmian w składach. Wiele zależy od tego, na jakim etapie budowy lub przebudowy trafi się danego przeciwnika.
Przed sezonem Trefl był kandydatem do miejsca w czołówce i na razie to potwierdza. Ekipa prowadzona przez trenera Żana Tabaka z bilansem 4-1 jest trzecia w tabeli. Sopocianie pokonali Twarde Pierniki Toruń, MKS Dąbrowa Górnicza, Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz i Tauron GTK Gliwice. Jedyny mecz z przeciwnikiem z górnej połowy tabeli rozegrali w Lublinie i przegrali z Polskim Cukrem Startem 75:96.
Trefl już wzmocnił się w tym sezonie. Garrett Nevels rozegrał dwa mecze i nie potrzebował czasu na aklimatyzację. Zdobył w nich łącznie 37 punktów (15/24 z gry). Dołożył też 11 zbiórek i sześć asyst. Innymi kluczowymi postaciami są Glynn Watson (średnio 16,4 punktu i 5,2 asysty) oraz Jarosław Zyskowski (13,4 punktu). Pod koszem ciekawie zapowiada się pojedynek Shawna Jonesa z Wesley Gordonem, który wykręca double-double (10,6 punktu i 10,4 zbiórki).
Rywali może zaskoczyć Karol Gruszecki, który dwa ostatnie lata spędził w Treflu. W 6. kolejce będzie miał okazję, żeby poprawić się po pierwszym słabszym meczu w sezonie, jaki rozegrał we Włocławku. Ciekawe też, jak w nowej układance odnajdą się Isiah Brown, który ostatnio trafił do piątki tygodnia Energa Basket Ligi oraz Jordan Mathews.
Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard / niedziela 30.10.2022 godz. 17:30.
Materiał sponsorowany