Dzisiaj jest: 25.4.2024, imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

Rośnie wolno, płonie szybko

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Prawie 30 pożarów w ciągu 7 miesięcy, ściółka, która trzeszczy pod nogami i brak opadów - tak pokrótce wygląda sytuacja w otaczających nas lasach - mówi Jacek Sidorko z Nadleśnictwa Kliniska.

Rośnie wolno, płonie szybko

Prawie 30 pożarów w ciągu 7 miesięcy, ściółka, która trzeszczy pod nogami i brak opadów - tak pokrótce wygląda sytuacja w otaczających nas lasach - mówi Jacek Sidorko z Nadleśnictwa Kliniska. Nadleśnictwo to zalesiony obszar pomiędzy Szczecinem, Stargardem i Goleniowem o powierzchni prawie 24 tys. hektarów. 

B.Ł - Skąd taka wysoka liczba pożarów w naszych lasach?
J.S - Jednym z czynników jest rodzaj gleby. Ponad 80 procent naszych lasów stanowią lasy iglaste, a właśnie w takich psach zagrożenie pożarem jest największe. Kolejnym czynnikiem jest niestety ten ludzki. Ogniska palone w niedozwolonym miejscu, niedopałki papierosów, auta zaparkowane pośrodku lasu - to wszystko stanowi poważne zagrożenie. 
B.Ł - Dlaczego samochody stanowią tak poważny problem?
J.S - Przez katalizatory, które posiadają. To od nich często dochodzi do zapalenia suchej trawy. Wystarczy kilka minut i płonie cały las. 
B.Ł - Czy ze względu na suszę panującą w całym kraju nie grozi nam zamknięcie lasów?
J.S - Takich zakazów raczej się nie stosuje, choć faktycznie teraz mamy ku temu powód. Wychodzimy jednak z założenia, że las jest ogólnym dobrem, z którego każdy może korzystać i nie chcemy odbierać ludziom tej przyjemności. Apelujemy jednak o rozwagę i rozsądek. 
B.Ł - Pożary to niejedyny problem z którym zmagają się leśnicy. Z jakimi jeszcze się borykacie?
J.S - Kłopotów mamy niestety więcej. Jednym z poważniejszych są śmieci, którymi jesteśmy systematycznie zarzucani. Zazwyczaj są to odpady wielkogabarytowe. Proszę sobie wyobrazić, że ich wywóz kosztuje nas ponad 100 tysięcy złotych rocznie! Chciałbym więc przypomnieć, że szkło i plastik będą rozkładały się w lesie przez 500 lat. Może warto o tym pomyśleć, zanim zostawimy butelki przy ognisku?
B.Ł - W jaki sposób karani są niezdyscyplinowani turyści?
J.S - Zazwyczaj kończy się na pouczeniu, ale czasem nasi strażnicy leśni muszą posilać się mandatami. Tak dzieje się wtedy, gdy odwiedzający nie stosują się do zakazów. Jednego dnia potrafimy udzielić kilkadziesiąt upomnień. To bardzo dużo. Mandaty, które wypisujemy są kilkusetzłotowe. Jeśli sprawa trafia do sądu, to grzywny wynoszą po kilka tysięcy złotych. Warto o tym pamiętać. 
B.Ł - A jakieś dobre wiadomości? (śmiech)
J.S - Oczywiście, że są i dobre. Za chwilę zaczną się grzybobrania. Raj dla tych, którzy lubią pochodzić po lesie a przy okazji zapełnić koszyki. Najpierw pojawią się kurki i maślaki. Potrzebujemy tylko więcej deszczu, a w lesie zaroi się od grzybów. 

 

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra. Fotorelacja