Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Początek zmian. PGE Spójnia Stargard ma następcę Boykinsa

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Nowy obwodowy koszykarz zasilił szeregi PGE Spójni Stargard.

Początek zmian. PGE Spójnia Stargard ma następcę Boykinsa

Admon Gilder (26 lat, 193 cm) to najnowszy nabytek Biało-Bordowych. Amerykanin gra na pozycji rzucającego obrońcy. To bezpośrednie zastępstwo dla Jacobiego Boykinsa, z którym PGE Spójnia Stargard rozstała się ponad miesiąc temu.

Nowy koszykarz PGE Spójni rozegrał w lidze NCAA 131 spotkań. Średnio zdobywał w nich po 10,7 punktu. Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2016/2017 na uczelni Texas AM University. Na parkiecie spędzał po 34 minuty i zdobywał 13,7 punktu. Ostatni uczelniany sezon (2019/2020) spędził w Gonzaga Bulldogs. To znany uniwersytet z sukcesami w NCAA. Grał tam między innymi we wcześniejszych latach Przemysław Karnowski oraz kilku koszykarzy, którzy trafili później do Energa Basket Ligi.

Admon Gilder w Gonzadze zdobywał po 10,7 punktu. Dobra informacja jest taka, że w obecnym sezonie koszykarz wystąpił już w siedmiu meczach dla Lahti Basketball. Opuścił też pięć spotkań, bo miał czterotygodniową przerwę, jednak jeszcze przed przenosinami do PGE Spójni wrócił do gry.

W 29 minut zdobywał średnio po 19,6 punktu, 5,4 zbiórki i 1,7 asysty. Średnio w każdym meczu trafiał 7/15 prób z gry. Miał, zatem dużą rolę w zespole, który legitymuje się bilansem 6-6.

Ostatni mecz rozegrał 21 listopada. Zdobył 21 punktów (8/12 z gry). Miał też po pięć zbiórek i asyst. Siedem meczów to nie jest wielka próba do analiz, ale warto odnotować, że w najgorszym spotkaniu Admon Gilder zdobył 16 punktów. Oczywiście trudno oszacować, czy będzie w stanie przełożyć to na Energa Basket Ligę.

Liga fińska to jednak niższa półka, choć tam kariery zaczynali koszykarze, którzy trafiali później na zdecydowanie wyższy poziom. Występy w Polsce oczywiście przy potwierdzeniu strzeleckich umiejętności mogą być właśnie takim pomostem do większej kariery. Na minus w obecnym sezonie na pewno była skuteczność w rzutach za trzy punkty (13/39) oraz średnio po 3,6 straty.

Najbliższy okres może być gorący w PGE Spójni Stargard. W zespole szykuje się kilka zmian. Mogą być również zaskakujące odejścia, które spowodują konkretne przegrupowania sił. Wiele mówi się o tym, że z zespołu odejdzie Piotr Niedźwiedzki. To oznaczałoby jeszcze większe skrócenie i tak już krótkiej polskiej rotacji.

W ogóle w Energa Basket Lidze sporo się dzieje. Rozgrywki zostaną wznowione po przerwie reprezentacyjnej na początku grudnia, ale wtedy kilku drużyn możemy już nie poznać. Największą sensację we wtorek wzbudził transfer Jay'a Threatta do Kinga Szczecin. Rozgrywający, który wprowadził w poprzednim sezonie PGE Spójnię do play-offów i finału Suzuki Pucharu Polski po przygodach we Francji (dokończenie minionego sezonu) oraz Grecji (początek obecnego) wraca do Polski.

Kolejny mecz PGE Spójnia Stargard rozegra 3 grudnia we Wrocławiu ze Śląskiem. Ciekawe, jak zmienionym składem będzie dysponował wtedy trener Marek Łukomski? Jedno jest pewne. Pomimo długiej przerwy pomiędzy kolejnymi meczami kibice PGE Spójni Stargard nie będą się nudzić.

 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja