Dawid Polkowski był jednym z czołowych piłkarzy Błękitnych Stargard.
Pomocnik ma już klub na nowy sezon. Trafił do spadkowicza z PKO Ekstraklasy, Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z klubem, który zagra w Fortuna I lidze związał się dwuletnim kontraktem.
Dla 22-latka może być to spory awans w karierze, o ile oczywiście przebije się w rotacji Podbeskidzia. W poprzednim sezonie był czołową postacią Błękitnych Stargard, którzy jednak spadli z eWinner II ligi. Polkowski w 35 ligowych meczach zdobył sześć bramek.
Co ciekawe kilka dni temu trenerem Podbeskidzia został Piotr Jawny, który jeszcze w sobotę prowadził rezerwy Śląska Wrocław. W pojedynku, który miał większą stawkę dla Błękitnych, zdecydowanie lepszy był klub nowego trenera Polkowskiego.
Śląsk wygrał 5:1. Nowy piłkarz Podbeskidzia zaistniał w tamtym meczu, choć odczucia były mieszane. W 6. minucie dał Błękitnym prowadzenie, ale na początku drugiej połowy zmarnował rzut karny, który mógł jeszcze przedłużyć nadzieje na utrzymanie.
Pomocnik ma już klub na nowy sezon. Trafił do spadkowicza z PKO Ekstraklasy, Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z klubem, który zagra w Fortuna I lidze związał się dwuletnim kontraktem.
Dla 22-latka może być to spory awans w karierze, o ile oczywiście przebije się w rotacji Podbeskidzia. W poprzednim sezonie był czołową postacią Błękitnych Stargard, którzy jednak spadli z eWinner II ligi. Polkowski w 35 ligowych meczach zdobył sześć bramek.
Co ciekawe kilka dni temu trenerem Podbeskidzia został Piotr Jawny, który jeszcze w sobotę prowadził rezerwy Śląska Wrocław. W pojedynku, który miał większą stawkę dla Błękitnych, zdecydowanie lepszy był klub nowego trenera Polkowskiego.
Śląsk wygrał 5:1. Nowy piłkarz Podbeskidzia zaistniał w tamtym meczu, choć odczucia były mieszane. W 6. minucie dał Błękitnym prowadzenie, ale na początku drugiej połowy zmarnował rzut karny, który mógł jeszcze przedłużyć nadzieje na utrzymanie.
Materiał sponsorowany