Dzisiaj jest: 26.4.2024, imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

Dublet skutecznego napastnika. W końcu zwycięstwo Błękitnych

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Dwa gole Damiana Niedojada zapewniły zwycięstwo Błękitnym Stargard.

Dublet skutecznego napastnika. W końcu zwycięstwo Błękitnych
Dwa gole Damiana Niedojada zapewniły zwycięstwo Błękitnym Stargard.

Mecz w Pruszkowie rozpoczął 33. kolejkę eWinner II ligi. Błękitni wygrali ze Zniczem 2:0. Dzięki temu wywarli presję na goniących ich rywali, a sami wyprzedzili sobotniego przeciwnika, z którym mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Oprócz strzelca dwóch goli wyróżnił się Tobiasz Weinzettel. Bramkarz kilka razy ratował drużynę i zachował czyste konto.

Pierwsi zaatakowali pruszkowianie, ale strzał Owe Bonyangi był za słaby. W 13. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Mateusz Bochnak i Błażej Starzycki. Świetnej sytuacji nie wykorzystał Bochnak, który trafił w słupek.

W kolejnych minutach gra się wyrównała, a na boisku długo nie działo się nic ciekawego. W końcówce pierwszej połowy dwie groźne sytuacje stworzył Znicz. Po strzałach Macieja Firleja i Bonyangi drużynę ratował Tobiasz Weinzettel. Bramkarz nawet w sytuacji sam na sam nie dał się pokonać, co zemściło się na miejscowych.

W 45. minucie Błękitni skutecznie skontrowali. Sędzia zastosował przywilej korzyści. Przy podaniu do Damiana Niedojada pomylił się obrońca Znicza. Napastnik wykorzystał sytuację mocnym uderzeniem, które było pierwszym celnym strzałem Błękitnych.

Po przerwie gospodarze mieli kilka szans na wyrównanie. Marnowali je jednak Firlej oraz Maciej Wichtowski. Pod bramką rywali najgroźniejszy był Dawid Polkowski. W 62. minucie po jego uderzeniu z dystansu z trudem interweniował Piotr Misztal. W 74. minucie golkiper wykazał się jeszcze raz - wygrywając pojedynek sam na sam z pomocnikiem Błękitnych.

Błękitni potrafili utrzymać, a nawet powiększyć prowadzenie. W 89. minucie mecz zamknął drugim trafieniem Niedojad. Akcję rozpoczął Filip Karmański, a do napastnika podawał Adrian Kwiatkowski. W całym spotkaniu gospodarze oddali 13, a goście osiem strzałów. W uderzeniach celnych był jednak remis 5:5, a w najważniejszej rubryce, czyli w zdobytych golach wyraźnie lepsi okazali się Błękitni (2:0).

"Nie ma jak Pruszków" to utwór, który gospodarze puścili zarówno przed jak i po meczu. Akurat dla Błękitnych to symboliczne słowa, bo gdzie punktować, jak nie w Pruszkowie, w którym stargardzianie są niepokonani, a ostatnio zwykle zwyciężali. Tak również było w sobotę, a drużynę wspierali najwierniejsi kibice Błękitnych.

To ważny moment, bo 15 maja jest pierwszym dniem po ponad siedmiu miesiącach, gdy kibice w Polsce przynajmniej w części mogą wypełnić stadiony. Najbliższy mecz Błękitni rozegrają przed własną publicznością - 19 maja o 17:00 zmierzą się z Olimpią Elbląg.

Znicz Pruszków - Błękitni Stargard 0:2 (0:1)
0:1 - Damian Niedojad 45'
0:2 - Damian Niedojad 89'

Składy:

Znicz: Piotr Misztal - Marcin Bochenek, Maciej Wichtowski, Krystian Pomorski, Mateusz Grudziński - Krystian Tabara, Szymon Kaliniec, Lukas Hrnciar (80' Gabor Grabowski), Maciej Machalski, Owe Bonyanga (65' Mariusz Gabrych) - Maciej Firlej.

Błękitni: Tobiasz Weinzettel - Aleksander Theus, Krystian Kujawa, Bartłomiej Mruk, Bartosz Sitkowski - Mateusz Bochnak, Hubert Krawczun, Dawid Polkowski, Michał Cywiński (65' Filip Karmański), Błażej Starzycki (69' Adrian Kwiatkowski) - Damian Niedojad.

Żółte kartki: Grudziński, Tabara (Znicz) - Krawczun, Cywiński (Błękitni).

Sędzia: Paweł Dziopak (Tychy).

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja