Wyjazd na ten przyjazny do tej pory teren to szansa na bardzo ważne punkty w rywalizacji o utrzymanie w eWinner II lidze. We wtorek Błękitni Stargard zremisowali 0:0 z wiceliderem tabeli, GKS-em Katowice. Jak zaprezentują się w meczu 33. kolejki, który rozpocznie się w sobotę o 15:00?
Wtorkowym remisem Błękitni zyskali przede wszystkim psychologicznie. Z 30 punktami awansowali na 15. miejsce w tabeli. O komforcie nie ma mowy, ale przynajmniej nie trzeba gonić rywali. Właśnie mentalne podejście może zadecydować o tym, kto się utrzyma, a kto spadnie.
Atutem Błękitnych nie jest terminarz, bo rozegrali już 31 spotkań. Czeka ich jeszcze pauza w 35. kolejce. Z drużyn plasujących się niżej tylko Olimpia Elbląg będzie pauzować - w najbliższej 33. kolejce. Znicz Pruszków zajmuje 14. lokatę. Z 33 punktami gospodarze sobotniego meczu także nie są pewni utrzymania.
Jeżeli nasi piłkarze wygrają w Pruszkowie, dogonią przeciwnika. Znicz jednak podobnie, jak Górnik Polkowice ma 29 spotkań. Zaległy mecz z liderem przełożony na 26 maja to oczywiście teoretyczny atut. Żeby miał znaczenie, trzeba zdobyć punkty na boisku.
Znicz Pruszków to ciekawy przykład, jak można podnieść się z beznadziejnej sytuacji. Drużyna, którą od stycznia prowadzi trener Piotr Kobierecki w pięciu pierwszych meczach rundy wiosennej zdobyła tylko punkt i zamykała tabelę. W sześciu kolejnych spotkaniach pruszkowianie byli niepokonani i zdobyli aż 16 "oczek", czyli praktycznie połowę swojego dorobku.
Każda seria jednak kiedyś się kończy, a często w najbardziej niespodziewanym momencie. W minioną niedzielę ze Zniczem wygrała 2:1 walcząca o utrzymanie Olimpia Elbląg. To tylko potwierdza, że w końcówce sezonu często trudniej zapunktować z kimś z dołu tabeli niż z rywalem wyżej notowanym.
Błękitni mieli serię 10 bezpośrednich pojedynków ze Zniczem, których nie przegrali (pięć zwycięstw i pięć remisów). W Pruszkowie są niepokonani, jednak rywale przełamali się jesienią wygrywając 3:2 w Stargardzie. Dwa ze swoich trzech goli w tym sezonie strzelił Błękitnym Krystian Tabara.
Było już 0:3, ale po dwóch błyskawicznych trafieniach gospodarze doprowadzili do ciekawej końcówki. W dwóch wcześniejszych sezonach Błękitni mieli komplet czterech zwycięstw w starciach ze Zniczem. Czy na tym uda się zbudować optymizm na sobotni, niezwykle ważny pojedynek? Błękitni nie będą faworytem, ale remis, a nawet zwycięstwo nie będą czymś sensacyjnym.
Znicz Pruszków - Błękitni Stargard / sobota 15.05.2021 godz. 15:00.
Sędzia: Paweł Dziopak (Tychy).
Wtorkowym remisem Błękitni zyskali przede wszystkim psychologicznie. Z 30 punktami awansowali na 15. miejsce w tabeli. O komforcie nie ma mowy, ale przynajmniej nie trzeba gonić rywali. Właśnie mentalne podejście może zadecydować o tym, kto się utrzyma, a kto spadnie.
Atutem Błękitnych nie jest terminarz, bo rozegrali już 31 spotkań. Czeka ich jeszcze pauza w 35. kolejce. Z drużyn plasujących się niżej tylko Olimpia Elbląg będzie pauzować - w najbliższej 33. kolejce. Znicz Pruszków zajmuje 14. lokatę. Z 33 punktami gospodarze sobotniego meczu także nie są pewni utrzymania.
Jeżeli nasi piłkarze wygrają w Pruszkowie, dogonią przeciwnika. Znicz jednak podobnie, jak Górnik Polkowice ma 29 spotkań. Zaległy mecz z liderem przełożony na 26 maja to oczywiście teoretyczny atut. Żeby miał znaczenie, trzeba zdobyć punkty na boisku.
Znicz Pruszków to ciekawy przykład, jak można podnieść się z beznadziejnej sytuacji. Drużyna, którą od stycznia prowadzi trener Piotr Kobierecki w pięciu pierwszych meczach rundy wiosennej zdobyła tylko punkt i zamykała tabelę. W sześciu kolejnych spotkaniach pruszkowianie byli niepokonani i zdobyli aż 16 "oczek", czyli praktycznie połowę swojego dorobku.
Każda seria jednak kiedyś się kończy, a często w najbardziej niespodziewanym momencie. W minioną niedzielę ze Zniczem wygrała 2:1 walcząca o utrzymanie Olimpia Elbląg. To tylko potwierdza, że w końcówce sezonu często trudniej zapunktować z kimś z dołu tabeli niż z rywalem wyżej notowanym.
Błękitni mieli serię 10 bezpośrednich pojedynków ze Zniczem, których nie przegrali (pięć zwycięstw i pięć remisów). W Pruszkowie są niepokonani, jednak rywale przełamali się jesienią wygrywając 3:2 w Stargardzie. Dwa ze swoich trzech goli w tym sezonie strzelił Błękitnym Krystian Tabara.
Było już 0:3, ale po dwóch błyskawicznych trafieniach gospodarze doprowadzili do ciekawej końcówki. W dwóch wcześniejszych sezonach Błękitni mieli komplet czterech zwycięstw w starciach ze Zniczem. Czy na tym uda się zbudować optymizm na sobotni, niezwykle ważny pojedynek? Błękitni nie będą faworytem, ale remis, a nawet zwycięstwo nie będą czymś sensacyjnym.
Znicz Pruszków - Błękitni Stargard / sobota 15.05.2021 godz. 15:00.
Sędzia: Paweł Dziopak (Tychy).
Materiał sponsorowany