Orzeczenie wywołało falę protestów kobiet, która przelewa się przez całą Polskę, również nasze region i miasto.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis pozwalający na przerwanie ciąży, gdy badania prenatalne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodne z Konstytucją. "Życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę"- podkreślił Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu.
"Myślę! Czuję! Decyduję!"
To pierwsza tak poważna zmiana wypracowanego w 1993 r. kompromisu. Dotyczy zapisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania. Wniosek o zbadanie zgodności tej przesłanki przerwania ciąży, a jak mówią inni zabicia dziecka nienarodzonego, z Konstytucją złożyło w 2019 r. 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego skutkuje tym, że ustawodawca powinien teraz dostosować prawo do wyroku. Biorąc pod uwagę niezmiernie trudną sytuację matek, powinien również ustanowić dla nich realną pomoc. Nie może obciążać wychowaniem ciężko chorego dziecka tylko rodziców.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wywołał oburzenie społeczeństwa, szczególnie środowiska kobiet. Od czwartku w wielu miastach Polski odbywają się protesty, a w niedzielę odbyły się akcje w kościołach. Aktywiści wieszali plakaty na parafialnych bramach i tablicach ogłoszeń. Podczas manifestacji strajkujący wykrzykują i demonstrują hasła "Polska nas zdradziła!", "Rewolucja jest kobietą!" czy "Myślę! Czuję! Decyduję!". Pod adresem polityków padają niecenzuralne słowa, ale jak podkreślają protestujący, wyszli kolejny dzień z domów, by walczyć o swoje prawa.
To może być gorący tydzień
Protesty nie ominęły także naszego regionu i miasta. W piątek tłumy mieszkańców Szczecina przybyły na plac Solidarności w Szczecinie. Około 2 tys. osób uczestniczących w symbolicznym "Pogrzebie praw kobiet" skandowało hasło "To jest wojna! To jest wojna!". Było dużo ostrych, często wulgarnych sformułowań. - Mamy dość, musimy wychodzić na ulice zamiast spędzać czas z rodziną, musimy kolejny raz walczyć o swoje prawa, kolejny raz musimy cierpieć za to, co zrobił nam PiS, hańba!- skandowała Dagmara Adamiak, szczecińska działaczka Lewicy. Protesty odbyły się również w innych miastach naszego województwa, m.in. w Łobzie i Stargardzie. W naszym mieście grupa kilkudziesięciu osób przeszła z Rynku Staromiejskiego przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Słowackiego, gdzie pojawiły się znicze. W sobotę je usunięto, ale stargardzianki ponownie zapaliły je w tym miejscu w niedzielę.
Wszystko wskazuje na to, że najbliższy tydzień w polityce może przebiec pod hasłem kolejnych protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiedział w poniedziałek o godz. 16 blokady w całym kraju. Zorganizowane zostaną pochody i protesty w głównych punktach największych miast. Na środę Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiada tzw. protest rzeczywisty, bo wzywa kobiety, by zrezygnowały z pójścia do pracy. Temat aborcji powróci zapewnie na wtorkowym posiedzeniu Sejmu. Nieoficjalnie mówi się, że w Prawie i Sprawiedliwości pojawiają się głosy, że trzeba zastanowić się nad jakimś nowym kompromisowym rozwiązaniem.
Foto: Roman Budzowski
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Region
- Wyrok w sprawie aborcji wywołał burzę, również w Stargardzie