Błękitni Stargard wygrali z Lechem II Poznań 3:0. Sobotni mecz ocenili krótko trenerzy obu ekip.
Ze względu na obostrzenia wprowadzone w czasie pandemii nie odbyła się tradycyjna konferencja prasowa. Krótkie komentarze trenerów zamieściła jednak klubowa telewizja Lecha Poznań, która również transmitowała mecz 34. kolejki II ligi.
Adam Topolski (trener Błękitnych Stargard): Przyjechaliśmy tu po wygraną. Z całym szacunkiem dla przeciwnika, który ma bardzo dobrych piłkarzy w swoim składzie. Szanowaliśmy przeciwnika, ale nam nic nie pozostało, jak grać o zwycięstwo. Tak się mecz układał. Graliśmy bardzo ostrożnie. W pierwszej połowie mieliśmy o jedną sytuację więcej, ale nie zdobyliśmy bramki. W drugiej połowie wyszliśmy tak żeby przez 20 minut nie stracić bramki. Wprowadziliśmy zmiany po to żeby grać o zwycięstwo. Te zmiany były trafione w stu procentach. One dały taki efekt, że wygraliśmy z silnym Lechem 3:0 na wyjeździe i po bardzo dobrej grze.
Rafał Ulatowski (trener Lecha II Poznań): Nie ma, co mówić, że sezon za nami, bo przegraliśmy w ostatnim meczu. Ten wynik i nasza postawa szczególnie od straconej bramki będzie rzutowała na nasze myślenie jeszcze przez jakiś czas. Do tego momentu nie można było wskazać zdecydowanego faworyta, kto wygra ten mecz. Mieliśmy swoje sytuacje sam na sam Bartka Bartkowiaka, Huberta Sobola. Można to było zremisować, albo strzelić jedną lub dwie bramki. Tego będę bardzo żałował. Za nami sezon pełen wzlotów i upadków i rzeczy, z których wyciągniemy konstruktywne wnioski. Uczyliśmy się piłki seniorskiej. Z optymizmem i wiarą będziemy przystępować do nowego sezonu też, jako II-ligowcy. Przegraliśmy za wysoko. Nie możemy tak przegrywać.
Ze względu na obostrzenia wprowadzone w czasie pandemii nie odbyła się tradycyjna konferencja prasowa. Krótkie komentarze trenerów zamieściła jednak klubowa telewizja Lecha Poznań, która również transmitowała mecz 34. kolejki II ligi.
Adam Topolski (trener Błękitnych Stargard): Przyjechaliśmy tu po wygraną. Z całym szacunkiem dla przeciwnika, który ma bardzo dobrych piłkarzy w swoim składzie. Szanowaliśmy przeciwnika, ale nam nic nie pozostało, jak grać o zwycięstwo. Tak się mecz układał. Graliśmy bardzo ostrożnie. W pierwszej połowie mieliśmy o jedną sytuację więcej, ale nie zdobyliśmy bramki. W drugiej połowie wyszliśmy tak żeby przez 20 minut nie stracić bramki. Wprowadziliśmy zmiany po to żeby grać o zwycięstwo. Te zmiany były trafione w stu procentach. One dały taki efekt, że wygraliśmy z silnym Lechem 3:0 na wyjeździe i po bardzo dobrej grze.
Rafał Ulatowski (trener Lecha II Poznań): Nie ma, co mówić, że sezon za nami, bo przegraliśmy w ostatnim meczu. Ten wynik i nasza postawa szczególnie od straconej bramki będzie rzutowała na nasze myślenie jeszcze przez jakiś czas. Do tego momentu nie można było wskazać zdecydowanego faworyta, kto wygra ten mecz. Mieliśmy swoje sytuacje sam na sam Bartka Bartkowiaka, Huberta Sobola. Można to było zremisować, albo strzelić jedną lub dwie bramki. Tego będę bardzo żałował. Za nami sezon pełen wzlotów i upadków i rzeczy, z których wyciągniemy konstruktywne wnioski. Uczyliśmy się piłki seniorskiej. Z optymizmem i wiarą będziemy przystępować do nowego sezonu też, jako II-ligowcy. Przegraliśmy za wysoko. Nie możemy tak przegrywać.
Materiał sponsorowany