Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

Amerykański podkoszowy w PGE Spójni Stargard. To powrót do Energa Basket Ligi

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Były koszykarz klubów NBA oraz Rosy Radom zagra w PGE Spójni Stargard.

Amerykański podkoszowy w PGE Spójni Stargard. To powrót do Energa Basket Ligi

Nowym zawodnikiem Biało-Bordowych został Darnell Jackson. Doświadczony podkoszowy 7 listopada skończy 34 lata. W przeszłości przez kilka sezonów rozegrał ponad 100 spotkań w NBA. W Cleveland Cavaliers, Milwaukee Bucks I Sacramento Kings nie odgrywał jednak znaczącej roli spędzając na parkiecie średnio po kilka minut.

Darnell Jackson jest też znany polskim kibicom. W sezonie 2016/2017 grał w Rosie Radom (obecnie HydroTruck). Na parkiecie spędzał średnio po 23 minuty. Zdobywał po 10,5 punktu, sześć zbiórek i rozdawał 1,5 asysty. Miał 20 spotkań, w których zdobywał przynajmniej 10 punktów.

Amerykanin potrafi przymierzyć z dystansu, ale nie decyduje się często na takie rzuty. Ważna jest umiejętność odgrywania piłki na obwód do niepilnowanych kolegów. Niewiadomą pozostaje oczywiście forma fizyczna koszykarza, który może występować na pozycjach silnego skrzydłowego i środkowego. O tym jednak przekonamy się niebawem. W PGE Spójni częściej powinien występować, jako center, choć taka wszechstronność da sporo możliwości dostosowania ustawienia do różnych przeciwników.

Gdy odszedł z Energa Basket Ligi Darnell Jackson trafił do kilku klubów z mocniejszych lig. We francuskim Boulazac rozegrał 10 spotkań (średnio 10,6 punktu i 4,7 zbiórki). Później był grecki PAOK. W 17 meczach (średnio 13,5 minuty) Amerykanin zdobywał po 6,9 punktu i cztery zbiórki.

Ostatni sezon spędził w niemieckim Eisbaren-Bremerhaven, z którym spadł z BBL (najwyższy poziom). W 33 meczach (20 minut) zdobywał po 8,3 punktu i 4,9 zbiórki. Przed transferem do Rosy Radom grał także w ligach chińskiej i ukraińskiej.

Jeżeli tylko Darnell Jackson jest przygotowany do sezonu to powinien pomóc PGE Spójni Stargard. Oczywiście nie będzie to zawodnik notujący co mecz double-double jednak powinien dać pod koszem to, czego brakowało we wcześniejszych meczach, czyli solidność. To doświadczony gracz i sprawdzony w polskich warunkach. Gdy był w zespole z Radomia zajął z drużyną prowadzoną przez trenera Wojciecha Kamińskiego piąte miejsce. W ćwierćfinale radomianie przegrali z Polskim Cukrem Toruń.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja