- Szefowie klubu i trener nie są zadowoleni z niektórych zawodników - mówił podczas transmisji meczu z GTK Gliwice (zwycięstwo 97:93) Adam Romański, komentator Polsatu Sport i Emocje.tv. Po 5. kolejce Energa Basket Ligi, którą stargardzianie rozegrali we wtorek nadszedł czas na zmiany. To odpowiedni moment, bo do spotkania ze Śląskiem Wrocław pozostał ponad tydzień.
W środę klub poinformował, że z zespołu odchodzi Justin Tuoyo. Kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Ciekawsza jest jednak inna - oficjalna informacja. W czwartek PGE Spójnia Stargard ma podać nazwiska graczy, którzy dołączą do drużyny. Ostatnia decyzja oznacza, że są dwa wolne miejsca dla zagranicznych koszykarzy.
Mierzący 206 cm podkoszowy w pięciu meczach na parkiecie spędzał średnio po 23 minuty. Zdobywał po siedem punktów, 3,8 zbiórki i 1,6 bloku. Trafił 15/32 prób za dwa punkty i nie trafił żadnego z ośmiu rzutów trzypunktowych.
Justin Tuoyo najlepszy mecz rozegrał z Asseco Arką Gdynia. Zdobył wtedy 14 punktów i dość dobrze wykańczał akcje podkoszowe. Później jednak również z tym był duży problem. Do tego brakowało zbiórek i kompletnie nie stanowił zagrożenia w rzutach z dystansu.
Tuoyo był pierwszym zagranicznym koszykarzem, który dołączył do PGE Spójni Stargard. Już 9 sierpnia pisaliśmy, że to zagadkowy transfer. Niestety nie myliliśmy się. Stargardzianie sporo ryzykowali i jak często bywa w takich sytuacjach sezon dość szybko to zweryfikował.
W środę klub poinformował, że z zespołu odchodzi Justin Tuoyo. Kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Ciekawsza jest jednak inna - oficjalna informacja. W czwartek PGE Spójnia Stargard ma podać nazwiska graczy, którzy dołączą do drużyny. Ostatnia decyzja oznacza, że są dwa wolne miejsca dla zagranicznych koszykarzy.
Mierzący 206 cm podkoszowy w pięciu meczach na parkiecie spędzał średnio po 23 minuty. Zdobywał po siedem punktów, 3,8 zbiórki i 1,6 bloku. Trafił 15/32 prób za dwa punkty i nie trafił żadnego z ośmiu rzutów trzypunktowych.
Justin Tuoyo najlepszy mecz rozegrał z Asseco Arką Gdynia. Zdobył wtedy 14 punktów i dość dobrze wykańczał akcje podkoszowe. Później jednak również z tym był duży problem. Do tego brakowało zbiórek i kompletnie nie stanowił zagrożenia w rzutach z dystansu.
Tuoyo był pierwszym zagranicznym koszykarzem, który dołączył do PGE Spójni Stargard. Już 9 sierpnia pisaliśmy, że to zagadkowy transfer. Niestety nie myliliśmy się. Stargardzianie sporo ryzykowali i jak często bywa w takich sytuacjach sezon dość szybko to zweryfikował.
Materiał sponsorowany