Dzisiaj jest: 28.3.2024, imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

Memoriał Romana Wysockiego: Drugie miejsce PGE Spójni Stargard. King Szczecin znowu najlepszy

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze Kinga Szczecin wygrali rozgrywany w Stargardzie X Memoriał Romana Wysockiego.

Memoriał Romana Wysockiego: Drugie miejsce PGE Spójni Stargard. King Szczecin znowu najlepszy
Drugie miejsce po finałowej porażce 58:68 zajęła PGE Spójnia Stargard. Trzecia była Polpharma Starogard Gdański, a czwarta Energa Kotwica Kołobrzeg. MVP turnieju został Cleveland Melvin z Kinga Szczecin.

Zdecydowanym faworytem pierwszego półfinału była PGE Spójnia Stargard. Nasz zespół zwyciężył 89:68. Spotkanie, a szczególnie jego druga połowa wyglądało zdecydowanie lepiej niż inne konfrontacje z I-ligowcami, które odbyły się tydzień temu.

Początek należał do gości, którzy prowadzili 6:2. Punktowali byli koszykarze PGE Spójni - Nick Madray i Łukasz Bodych. Później nieznaczną przewagę uzyskali stargardzianie. W pierwszej części gospodarze grali jednak chaotycznie i męczyli się z niżej notowanym przeciwnikiem. Potwierdzało się również to, że koszykarzom brakuje świeżości.

Jest za to wytrzymałość. Po bezbarwnej pierwszej połowie (39:34) i wyrównanym początku drugiej części stargardzianie zaczęli budować przewagę. Dobrze bronili i grali coraz szybciej. W czwartej kwarcie różnica przekroczyła 30 punktów. W ostatniej minucie trochę zmalała, ale skład był już wtedy bardzo eksperymentalny. Na parkiecie pojawiło się trzech młodych graczy, ale był to bardzo dobry moment, żeby dać im szansę.

W sobotnim spotkaniu w końcu z dobrej strony pokazali się koszykarze zagraniczni. Skuteczny pod tablicami był Peter Olisemeka. Zdobył 20 punktów (9/13 z gry) i miał 14 zbiórek (osiem w ataku). W 17,5 minuty 16 oczek rzucił Jalen Hudson (6/13 z gry). Amerykanin rozkręcał się powoli, ale później pokazał swoje rzutowe możliwości. W drugiej części otworzyli się też inni gracze i to dało wysokie zwycięstwo.

W drugim półfinale King Szczecin wygrał z Polpharmą Starogard Gdański 78:64. Wilki wystąpiły po raz pierwszy w pełnym składzie. Po świetnym początku przyszła kryzysowa druga kwarta i na przerwę z nieznacznym prowadzeniem schodzili Farmaceuci. W drugiej połowie nie było jednak wątpliwości, który zespół jest lepszy. W pewnym momencie różnica sięgnęła nawet 25 punktów (74:49).

Niedzielny finał miał znakomitą derbową oprawę. Obie drużyny zagrały przy głośnym dopingu swoich kibiców. Ostatecznie z czwartego turniejowego zwycięstwa z rzędu cieszyli się fani Kinga Szczecin.

W pierwszej kwarcie przeważała PGE Spójnia, która prowadziła nawet 17:11. Kolejne odsłony należały już do gości. Powoli odrabiali oni straty, a później przejęli inicjatywę. Różnica do początku czwartej kwarty była jeszcze niewielka. Później stargardzianie mieli jednak duże problemy w ataku i rywale wypracowali bezpieczną zaliczkę. W pewnym momencie po trafieniu Pawła Kikowskiego było nawet 66:51. Lepiej finiszowała PGE Spójnia niwelując stratę do 10 oczek.

W tym turnieju były już zdecydowanie lepsze momenty niż w poprzednim tygodniu. Na Kinga okazało się to za mało, ale PGE Spójnia powoli zmierza we właściwą stronę. Dużym problemem był brak rzutów z dystansu (2/12). Zabrakło strzelca. Sprawdzić nie mógł się Jalen Hudson, który nie zagrał ze względu na zatrucie pokarmowe. Trener Kamil Piechucki musi zastanowić się, czy chce jeszcze testować strzelca w kolejnym tygodniu.

King trafił 7/21 prób za trzy punkty. Obie drużyny popełniły sporo strat (17:15). Zachodniopomorskie zespoły nieźle broniły. Z tego elementu trenerzy byli zadowoleni. Z dobrej strony pokazał się Justin Tuoyo. Zdobył osiem punktów (2/11 z gry), ale miał też trzy efektowne bloki. Dwukrotnie zatrzymał Mateusza Bartosza, a raz Adama Łapetę.

Skuteczności brakowało rozgrywającym. Tomasz Śnieg trafił 3/11 prób z gry, a Jokubas Gintvainis 1/7. Dobry mecz rozegrał Peter Olisemeka. Koszykarz, który jest szykowany raczej na rezerwowego centra zdobył 18 punktów. Trafił 6/8 prób za dwa i bardzo dobre 6/7 rzutów wolnych. Miał również dziewięć zbiórek w tym cztery w ataku.

We wcześniejszym meczu o trzecie miejsce Polpharma wysoko wygrała z Energą Kotwicą 88:66. Obie drużyny bardzo falowały i miały po dwie dobre i dwie dużo słabsze kwarty.

Wyniki:

Półfinały:

PGE Spójnia Stargard - Energa Kotwica Kołobrzeg 89:68 (19:16, 20:18, 23:11, 27:23)

PGE Spójnia: Peter Olisemeka 20, Jalen Hudson 16, Piotr Pamuła 13, Tomasz Śnieg 12, Jokubas Gintvainis 7, Adam Brenk 6, Mateusz Kostrzewski 5, Justin Tuoyo 5, Bartosz Bochno 3, Michał Huk 2, Bartłomiej Górzyński 0, Szymon Szmit 0.

Energa Kotwica: Bartosz Wróbel 15, Jakub Stanios 12, Łukasz Bodych 9, Nick Madray 9, Patryk Przyborowski 9, Szymon Janczak 7, Sebastian Walda 4, Daniel Grujić 3, Dominik Grudziński 0, Marcel Korolczuk 0, Hubert Kruszczyński 0, Paweł Strzępek 0.

Polpharma Starogard Gdański - King Szczecin 64:78 (12:24, 24:11, 11:27, 17:16)

Polpharma: Daniel Gołębiowski 15, Kamau Stokes 13, Maciej Bojanowski 11, Darnell Edge 9, Paweł Dzierżak 5, Brett Prahl 5, Michał Kołodziej 4, Jakub Motylewski 2, Aleksander Załucki 0.

King: Dustin Ware 15, Cleveland Melvin 14, Adam Łapeta 13, Paweł Kikowski 9, Jakov Mustapić 8, Mateusz Bartosz 6, Dominik Wilczek 6, Ben Mccauley 4, Thomas Davis 3, Maciej Kucharek 0, Maciej Majcherek 0.

Finał:
PGE Spójnia Stargard - King Szczecin 58:68 (17:13, 16:23, 11:13, 14:19)

PGE Spójnia: Peter Olisemeka 18, Mateusz Kostrzewski 13, Tomasz Śnieg 9, Justin Tuoyo 8, Adam Brenk 4, Jokubas Gintvainis 4, Piotr Pamuła 2, Bartosz Bochno 0.

King: Cleveland Melvin 15, Dustin Ware 13, Ben Mccauley 12, Paweł Kikowski 10, Jakov Mustapić 8, Mateusz Bartosz 6, Thomas Davis 2, Adam Łapeta 2, Maciej Kucharek 0, Dominik Wilczek 0.

Mecz o trzecie miejsce:

Polpharma Starogard Gdański - Energa Kotwica Kołobrzeg 88:66 (6:19, 38:9, 14:24, 30:14)

Polpharma: Daniel Gołębiowski 20, Brett Prahl 17, Aleksander Załucki 16, Michał Kołodziej 8, Jakub Motylewski 8, Paweł Dzierżak 7, Darnell Edge 5, Kamau Stokes 4, Maciej Bojanowski 3.

Energa Kotwica: Jakub Stanios 13, Patryk Przyborowski 12, Bartosz Wróbel 9, Łukasz Bodych 6, Daniel Grujić 6, Nick Madray 6, Dominik Grudziński 5, Hubert Kruszczyński 4, Sebastian Walda 3, Szymon Janczak 2, Marcel Korolczuk 0, Paweł Strzępek 0.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Śladami Gryfików - spacer historyczny. Fotorelacja