Dzisiaj jest: 25.4.2024, imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

Widzew wypunktował Błękitnych. Górą doświadczenie

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Piłkarze Błękitnych Stargard nie wywieźli punktów z gorącego terenu.

Widzew wypunktował Błękitnych. Górą doświadczenie
Nasz zespół zagrał na miarę swoich możliwości. Błękitnym trudno coś zarzucić po meczu 3. kolejki II ligi. Wyjazdowy pojedynek z Widzewem Łódź skończył się jednak porażką 0:2. Po dwóch zwycięstwach stargardzianie doznali pierwszej porażki. Następny trudny mecz rozegrają u siebie, gdzie 17 sierpnia (godz. 16:00) zmierzą się z GKS-em Katowice.

Błękitni zaczęli dość odważnie. Nie stworzyli w pierwszym kwadransie groźnych sytuacji jednak pokazali, że nie przestraszą się rywalizacji na gorącym terenie. Przeważał oczywiście Widzew, ale wynik otworzył w 15. minucie kontrując Błękitnych. Krystian Sanocki stracił piłkę w środku pola i to był kosztowny błąd. W sytuacji sam na sam znalazł się Przemysław Kita, którego prostopadłym podaniem obsłużył Marcin Robak. Pierwsze uderzenie skutecznego napastnika zatrzymał jeszcze Mariusz Rzepecki, ale dobitka dała gospodarzom prowadzenie.

W kolejnych minutach obraz meczu się nie zmienił. Widzew po dwóch kwadransach stracił strzelca bramki, który ze względu na kontuzję kolana opuścił boisko. Obaj bramkarze w pierwszej połowie nie mieli wiele pracy. Patryk Wolański musiał wykazać się tylko w 21. minucie po mocnym strzale Filipa Karmańskiego. Ataki Błękitnych były niebezpieczne, ale konkretnych sytuacji brakowało. Jeszcze jeden niecelny strzał oddał kilka chwil przed przerwą Paweł Łysiak.

Gospodarze mieli więcej strzałów i rzutów rożnych, ale Mariusz Rzepecki nie musiał się specjalnie obawiać. Pewnie spisywała się też defensywa Błękitnych, a Widzew posiadanie piłki nabijał rozgrywając futbolówkę na własnej połowie i w środku pola. Trener Adam Topolski wystawił w piątek skład, który dał zwycięstwo z Elaną Toruń. Po 60 minutach zdecydował się jednak na podwójną zmianę. Wobec nadal niekorzystnego wyniku na boisko wpuścił Piotra Kurbiela i Mateusza Bochnaka.

Błękitni najgroźniejsi byli w ostatnim kwadransie. Wtedy mieli trzy dobre okazje żeby wyrównać. Po błędzie Sebastiana Rudola pojedynek sam na sam z Patrykiem Wolańskim przegrał Piotr Kurbiel. Bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny. Kolejną szansę dostał Wojciech Fadecki. Kapitan Błękitnych próbował z rzutu wolnego, ale strzelił wysoko nad bramką. Po rzucie rożnym głową przymierzył Wojciech Błyszko, ale ponownie bezbłędny był Patryk Wolański.

Widzew fundował sobie nerwową końcówkę, ale odpowiedział w najlepszy możliwy sposób rozwiewając wątpliwości. Po asyście Marcina Robaka rzut karny wywalczył Christopher Mandiangu. Faulował go Mariusz Rzepecki. Jedenastkę wykorzystał były król strzelców Ekstraklasy. Marcin Robak nie grał wielkiego meczu, ale miał duży udział przy obu trafieniach dla gospodarzy.

Błękitni w końcówce meczu poprawili statystyki. W całym spotkaniu mieli pięć rzutów rożnych (12 rywale) i oddali osiem strzałów (Widzew 13). Wyrównało się też posiadanie piłki, ale gdyby kolejną kontrę w doliczonym czasie lepiej wykorzystał Mandiangu wynik byłby jeszcze bardziej surowy.

Widzew Łódź - Błękitni Stargard 2:0 (1:0)
1:0 - Przemysław Kita 15’
2:0 - Marcin Robak (k.) 86’

Składy:

Widzew: Patryk Wolański - Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Rudol, Daniel Tanżyna, Marcel Pięczek - Daniel Mąka (68’ Christopher Mandiangu), Bartłomiej Poczobut, Adam Radwański (90+3’ Marcel Stefaniak), Michael Ameyaw (73’ Konrad Gutowski) - Przemysław Kita (31’ Rafał Wolsztyński), Marcin Robak.

Błękitni: Mariusz Rzepecki - Jakub Szrek, Wojciech Błyszko, Jakub Ostrowski, Oskar Nowak - Krystian Sanocki (62’ Mateusz Bochnak), Michał Cywiński (62’ Piotr Kurbiel), Filip Karmański (87’ Hubert Sadowski), Wojciech Fadecki - Paweł Łysiak, Patryk Paczuk (77’ Karol Jabłoński).

Żółte kartki: Radwański, Tanżyna (Widzew) - Ostrowski, Paczuk, Karmański (Błękitni).

Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa).

Widzów: 17435

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra. Fotorelacja