Dzisiaj jest: 5.5.2024, imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara

Spójnia postraszyła faworyta. Dobry mecz w Stargardzie

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Po zaciętym spotkaniu koszykarze Spójni Stargard przegrali z Polskim Cukrem Toruń 75:85.

Spójnia postraszyła faworyta. Dobry mecz w Stargardzie
Materiał sponsorowany
Po zaciętym spotkaniu koszykarze Spójni Stargard przegrali z Polskim Cukrem Toruń 75:85.

W meczu 18. kolejki Energa Basket Ligi nie była widoczna różnica kilkunastu miejsc i punktów w tabeli. Wyżej notowani goście zwyciężyli w końcówce, bo mają koszykarzy, którzy w takich momentach potrafią decydować o losach meczu. W sobotę te kluczowe ciosy zadał Rob Lowery. Rozgrywający zdobył 17 punktów. Miał też siedem zbiórek i pięć asyst.

Jeszcze niespełna cztery minuty przed końcem był remis 70:70. Wtedy jednak dwie trójki trafił Lowery. Torunianie po serii 10 punktów uzyskali wyraźną przewagę, a po trzecim trafieniu z dystansu rozgrywającego było 83:72. Wcześniej na duże uznanie zapracowali stargardzianie.

Spójnia przeważała w pierwszej kwarcie. Grała ambitnie i mocną obroną bardzo utrudniała przeciwnikowi zadanie. Oczywiście Polski Cukier Toruń ma wielu klasowych koszykarzy i nie dał się zdominować. W wielu akcjach zakończonych punktami musiał jednak bardzo się namęczyć i cierpliwie rozgrywać atak żeby trafić do kosza.

To drugi mecz, w którym Biało-Bordowych prowadził Kamil Piechucki. Ponownie podkoszowi rywala mieli bardzo mało miejsca do oddawania rzutów. Damian Kulig zdobył 12 punktów i miał osiem zbiórek. Z gry trafił wszystkie trzy rzuty, ale zawsze musiał próbować z za linii 6,75 metrów. Inny doświadczony koszykarz - Aaron Cel dołożył 17 oczek. W statystykach Twarde Pierniki nie miały jednak wielkiej przewagi. Największą różnicę zrobiły punkty zmienników (28:13 dla gości).

Liderami Spójni byli Rod Camphor i Norbertas Giga. Amerykanin zdobył 21 punktów (14 w pierwszej połowie) i rozdał siedem asyst. Litwin natomiast do 19 oczek dołożył 11 zbiórek. Obaj zagrali bardzo dobre zawody. Stargardzian można jeszcze pochwalić za niezłą selekcję rzutów (11/24 za trzy) i tylko 10 strat, choć rywale popełnili ich jeszcze mniej (sześć).

Martwić może natomiast pechowa kontuzja, której w ostatnich sekundach meczu nabawił się Piotr Pamuła. Tym bardziej, że wynik był już rozstrzygnięty. Za wcześnie jednak żeby wyrokować, jak długo będzie pauzował strzelec beniaminka. Do tego potrzeba specjalistycznych badań.

Pomimo porażki był to jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy mecz w Stargardzie w tym sezonie. W końcu dobrą grą Spójnia zasłużyła na owację kibiców, którzy właśnie w takim pojedynku stworzyli naprawdę gorącą atmosferę. Jeszcze ciekawiej może być za tydzień, bo do Stargardu przyjedzie jeden z rywali Spójni w grze o utrzymanie, AZS Koszalin.

Spójnia Stargard - Polski Cukier Toruń 75:85 (21:21, 20:22, 15:18, 19:24)

Spójnia: Rod Camphor 21, Norbertas Giga 19, Piotr Pamuła 10, Marcin Dymała 6, Hubert Pabian 6, Shane Richards 4, Marcel Wilczek 4, Dawid Bręk 3, Wojciech Fraś 2, Maciej Raczyński 0.

Polski Cukier: Aaron Cel 17, Rob Lowery 17, Damian Kulig 12, Michael Umeh 11, Karol Gruszecki 8, Tomasz Śnieg 8, Bartosz Diduszko 6, Cheikh Mbodj 4, Krzysztof Sulima 2.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja