Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

Krzysztof Koziorowicz: Dobre widowisko dla kibiców, stresujące zawodników i trenerów

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Trener Krzysztof Koziorowicz był zadowolony z gry, ale nie z wyniku.

Krzysztof Koziorowicz: Dobre widowisko dla kibiców, stresujące zawodników i trenerów
Materiał sponsorowany
Spójnia Stargard przegrała w sobotę z Polpharmą Starogard Gdański 90:93.

- Dobre widowisko dla kibiców, stresujące zawodników i trenerów. Szkoda, bo było blisko, ale nie ma co żałować. Trzeba myśleć już o meczu czwartkowym. Takich meczów nie gramy za wiele poza emocjonującymi końcówkami z GTK i we Włocławku. Potrzebujemy takich końcówek żeby zbierać doświadczenie. Tego doświadczenia w końcówce zabrakło. Gratuluję zespołowi ze Starogardu, który wygrał. Gratuluję też swoim chłopakom, bo postawili mocne warunki i niewiele brakło żebyśmy sprawili niespodziankę - powiedział stargardzki szkoleniowiec.

Rzeczywiście Spójnia w tym sezonie nie grała wielu tak zaciętych spotkań. Oprócz meczów wymienianych przez trenera można wskazać pojedynki z Rosą Radom i Treflem Sopot. Pierwsza kwarta nie zapowiadała takich emocji. Gospodarze prowadzili 8:0, a na początku drugiej odsłony nawet 31:17. Stargardzianie, choć mierzyli się z wyżej notowanym przeciwnikiem, odrobili straty. W końcówce kilka detali zadecydowało, że o trzy punkty lepsi okazali się gospodarze.

- Początki meczów bywają różne. W koszykówce osiem punktów to nie jest jakaś tragiczna różnica. Graliśmy dalej już w pierwszej kwarcie, a szczególnie w drugiej pokazaliśmy, że jesteśmy równorzędnym partnerem. Potem jednak na obwodzie gracze Polpharmy się otworzyli. Włączył się młody Gołębiowski. Wpadło kilka ważnych trójek i przede wszystkim dwie ważne dobitki Kempa w samej końcówce spotkania - analizował Krzysztof Koziorowicz.

Z pozytywów należy wskazać coraz lepszą grę Norbertasa Gigi i Shane Richardsa. Punkty zdobywali również polscy koszykarze. - Najbardziej jest się zadowolonym, kiedy się wygrywa. Na pewno graliśmy dobre zawody, ale zwycięstwo jest nadrzędne w rywalizacji sportowej - przyznał jednak trener Spójni.

Emocjonujący mecz ocenił też trener Polpharmy Starogard Gdański. - Dwie drużyny, które pokazały fajne spotkanie jeżeli chodzi o walkę. Myślę, że jeżeli chodzi o jakość to z naszej strony dużo do życzenia pozostawia obrona. Cieszę się bardzo i gratuluję zawodnikom. Nie trafiliśmy wielu otwartych rzutów za trzy punkty a mimo to wygraliśmy. To, że oddaliśmy 78 rzutów dało nam szansę żeby wygrać. Dzięki temu, że utrzymaliśmy tempo mogliśmy rzucić 29 punktów w czwartej kwarcie. Myślę, że to zadecydowało o zwycięstwie - powiedział Artur Gronek.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja