Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

Marcel Wilczek po meczu z Polpharmą: Takie końcówki najwięcej uczą

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Sobotni pojedynek Spójni Stargard z Polpharmą Starogard Gdański ocenił Marcel Wilczek.

Marcel Wilczek po meczu z Polpharmą: Takie końcówki najwięcej uczą
Materiał sponsorowany
Nasz zespół przegrał 90:93, ale rozegrał dobry mecz na trudnym terenie.

Patryk Neumann: Niesamowity mecz, wielka walka, ale niestety to rywale odnieśli zwycięstwo.

Marcel Wilczek: Szkoda takiego meczu. Gdy się przegrywa różnicą 10, czy 15 punktów nie jest tak przykro, jak po porażce trzema punktami. Otwarty mecz. Dużo rzutów trafionych i nietrafionych. Myślę, że kibicom się podobało. Tylko szkoda, że nie wygraliśmy tego meczu.

Polpharma była w sobotę do ogrania. Czego zabrakło? Chyba trochę szczęścia?

- Nie, myślę, że też mieliśmy trochę szczęścia. W pewnym momencie zabrakło chłodnej głowy, gdy prowadziliśmy kilkoma punktami. Ogólnie mecz na dobrym poziomie. Szybkie akcje. Dużo zbiórek, bloków i wsadów.

Wy dopiero się uczycie grać wyrównane końcówki na poziomie Energa Basket Ligi, bo w tym sezonie nie mieliście wielu takich meczów.

- Takie końcówki najwięcej uczą. Dają najwięcej doświadczenia i mam nadzieję, że następny taki mecz będzie dla nas.

Zdobyliście 90 punktów. To, dlatego, że każdy koszykarz coś dołożył w ataku.

- Dokładnie. Myślę, że to jest naszą siłą. Jak osiem, dziewięć osób zapunktuje to będziemy mecze przechylać na naszą korzyść.

Jak się grało na gorącym terenie, gdzie zdecydowana większość publiczności była przeciwko Spójni?

- Bardzo fajnie. Przyjechało też dużo kibiców od nas. Fajnie, że nas wspierają. Czujemy to wsparcie od nich. Lubię taką grę, kiedy trybuny są pełne i jest tumult w hali. Myślę, że chłopaków też to niosło. Tylko szkoda, że przegraliśmy.

Kibice na pewno was docenią, bo na taką Spójnię czekali.

- Po słabszym okresie, gdzie przegrywaliśmy wyraźnie teraz porażka trzema punktami. Tylko im podziękować, że po wcześniejszych porażkach cały czas za nami jeździli, wspierali nas. Nie słyszeliśmy na meczu żadnego złego słowa. Wielkie ukłony w ich stronę i mam nadzieję, że do końca sezonu będą jeździć nas dopingować.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja