Tym samym powstało pierwsze w mieście rondo turbinowe. Jak w nowym rozwiązaniu odnajdą się kierowcy?
W piątek na rondzie przy Zintegrowanym Centrum Przesiadkowym namalowane zostały znaki poziome wyznaczające pasy ruchu. Jest to pierwsze w mieście rondo turbinowe, w którym potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego nie przecinają się.
Kierowcy dojeżdżając do ronda muszą już dokonać wyboru kierunku jazdy, w którym będą zmierzali oraz wybrać właściwy pas ruchu. Jadąc od ulicy Szczecińskiej pas zewnętrzny pozwala tylko na jazdę w kierunku ulic 11 Listopada i Józefa Bema (należy dojechać do ronda prawym pasem), a pas wewnętrzny pozwoli na jazdę w kierunku ulic Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Towarowej i Szczecińskiej (należy dojechać do ronda lewy pasem).
Pojazdy poruszające się po rondzie turbinowym są w naturalny sposób kierowane bezkolizyjnie do odpowiedniego wylotu ronda, co przez całkowite wyeliminowanie przeplatania strumieni ruchu zmniejsza ryzyko kolizji. Ustąpienie pierwszeństwa następuje tylko przy wjeździe na rondo, po czym w żadnym punkcie na rondzie, także przy zjeździe z niego, nie występują już punkty kolizyjne z innymi pojazdami. Wadą ronda turbinowego, którego pasy ruchu nie są oddzielone separatorami jest to, że w przypadku zasypania śniegiem oznaczenia ronda są zupełnie niewidoczne i w żaden sposób nie są odwzorowane na żadnym znaku pionowym.
Budowa nowego ronda przy Zintegrowanym Centrum Przesiadkowym poprawiła już płynność ruchu w tej części miasta. Jeszcze w listopadzie planowane jest otwarcie ulicy Towarowej dla ruchu, dzięki czemu poprawi się komunikacja między ulicami Wyszyńskiego, Dworcową, Marii Konopnickiej i Pierwszej Brygady.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Pierwsze w Stargardzie rondo turbinowe już działa