Materiał sponsorowany
W środę o godz. 18:00 kolejny mecz rozegrają piłkarze Błękitnych Stargard. Na wyjeździe zmierzą się z gryfem Wejherowo.
Potwierdziła się zależność, że wynik inauguracji nie decyduje o ocenie początku sezonu. W poprzednich latach Błękitni wygrywali pierwsze mecze, ale nie napędzało ich to do kolejnych sukcesów. Obecne rozgrywki stargardzianie zaczęli od porażki z Olimpią Grudziądz (1:2). W czterech kolejnych ligowych meczach nie przegrali. Uzbierali w ten sposób 10 punktów. To daje im siódmą pozycję w tabeli. Tyle samo oczek mają wyprzedzające Błękitnych Radomiak Radom, Elana Toruń i Widzew Łódź. Punkt więcej zdobył Górnik Łęczna, a po 12 oczek jest w dorobku Siarki Tarnobrzeg i Olimpii Grudziądz.
Analizując sytuację w tabeli po pięciu kolejkach można wyliczyć, że to najlepszy start Błękitnych od 10 lat. Rok temu na tym etapie nasz zespół miał tylko sześć punktów. Żeby znaleźć ostatni lepszy rezultat trzeba cofnąć się do sezonu 2008-2009. Wtedy Błękitni zaczęli III ligę od 11 punktów w pięciu meczach. Tamten sezon zakończył się na drugim miejscu, co wtedy nic nie dawało, bo awansował tylko najlepszy zespół.
- Jestem niezmiernie zadowolony, bo ten zespół coraz bardziej się słucha i gra dojrzalszą piłkę. Wiadomo, że była duża wymiana, ale młodzi chłopcy prują się na boisku. Zaczyna się teraz taki maraton. Myślę, że wytrzymamy to - zapewniał po ostatnim meczu trener Adam Topolski.
Błękitni pokonali Stal Stalowa Wola 1:0. Czasu na euforię jednak nie ma. W środę mecz w Wejherowie, a w niedzielę domowy pojedynek z ROW-em Rybnik. Dla Gryfa to pierwszy maraton w tym sezonie, bo ten zespół był zwolniony z rundy wstępnej Pucharu Polski. Gospodarze dość dobrze radzą sobie w lidze. Zdobyli osiem punktów, co daje im dziewiątą pozycję. Gdyby w środę zwyciężyli to wyprzedzą Błękitnych.
Rywale również mieli serię czterech spotkań bez porażki. Zakończyła się ona w sobotę meczem z Widzewem Łódź (1:3). Gryf prowadził na gorącym terenie po golu Dawida Rogalskiego, ale z korzystnego wyniku cieszył się tylko przez dwie minuty. U siebie ten zespół natomiast jeszcze nie przegrał. W trzech meczach zdobył siedem punktów. Mierzył się z drużynami z czołówki. Zremisował 2:2 z Górnikiem Łęczna i pokonał 3:1 Elanę Toruń. W poprzednim sezonie Błękitni wygrali w Wejherowie 3:0. U siebie przegrali jednak 2:3. Wcześniej mecze pomiędzy tymi zespołami układały się różnie. W Wejherowie stargardzianie wygrywali, ale doznawali też wysokich porażek.
Gryf Wejherowo - Błękitni Stargard / środa 22.08.2018 godz. 18:00.
Sędzia: Paweł Horożaniecki (Żary).
Potwierdziła się zależność, że wynik inauguracji nie decyduje o ocenie początku sezonu. W poprzednich latach Błękitni wygrywali pierwsze mecze, ale nie napędzało ich to do kolejnych sukcesów. Obecne rozgrywki stargardzianie zaczęli od porażki z Olimpią Grudziądz (1:2). W czterech kolejnych ligowych meczach nie przegrali. Uzbierali w ten sposób 10 punktów. To daje im siódmą pozycję w tabeli. Tyle samo oczek mają wyprzedzające Błękitnych Radomiak Radom, Elana Toruń i Widzew Łódź. Punkt więcej zdobył Górnik Łęczna, a po 12 oczek jest w dorobku Siarki Tarnobrzeg i Olimpii Grudziądz.
Analizując sytuację w tabeli po pięciu kolejkach można wyliczyć, że to najlepszy start Błękitnych od 10 lat. Rok temu na tym etapie nasz zespół miał tylko sześć punktów. Żeby znaleźć ostatni lepszy rezultat trzeba cofnąć się do sezonu 2008-2009. Wtedy Błękitni zaczęli III ligę od 11 punktów w pięciu meczach. Tamten sezon zakończył się na drugim miejscu, co wtedy nic nie dawało, bo awansował tylko najlepszy zespół.
- Jestem niezmiernie zadowolony, bo ten zespół coraz bardziej się słucha i gra dojrzalszą piłkę. Wiadomo, że była duża wymiana, ale młodzi chłopcy prują się na boisku. Zaczyna się teraz taki maraton. Myślę, że wytrzymamy to - zapewniał po ostatnim meczu trener Adam Topolski.
Błękitni pokonali Stal Stalowa Wola 1:0. Czasu na euforię jednak nie ma. W środę mecz w Wejherowie, a w niedzielę domowy pojedynek z ROW-em Rybnik. Dla Gryfa to pierwszy maraton w tym sezonie, bo ten zespół był zwolniony z rundy wstępnej Pucharu Polski. Gospodarze dość dobrze radzą sobie w lidze. Zdobyli osiem punktów, co daje im dziewiątą pozycję. Gdyby w środę zwyciężyli to wyprzedzą Błękitnych.
Rywale również mieli serię czterech spotkań bez porażki. Zakończyła się ona w sobotę meczem z Widzewem Łódź (1:3). Gryf prowadził na gorącym terenie po golu Dawida Rogalskiego, ale z korzystnego wyniku cieszył się tylko przez dwie minuty. U siebie ten zespół natomiast jeszcze nie przegrał. W trzech meczach zdobył siedem punktów. Mierzył się z drużynami z czołówki. Zremisował 2:2 z Górnikiem Łęczna i pokonał 3:1 Elanę Toruń. W poprzednim sezonie Błękitni wygrali w Wejherowie 3:0. U siebie przegrali jednak 2:3. Wcześniej mecze pomiędzy tymi zespołami układały się różnie. W Wejherowie stargardzianie wygrywali, ale doznawali też wysokich porażek.
Gryf Wejherowo - Błękitni Stargard / środa 22.08.2018 godz. 18:00.
Sędzia: Paweł Horożaniecki (Żary).