Nasz zespół w minioną sobotę wyrównał wynik z poprzedniego sezonu. Pokonując 86:80 Siarkę Tarnobrzeg odniósł 10. zwycięstwo z rzędu. Wydaje się jednak, że obecna seria przyszła trochę łatwiej. Tylko cztery mecze kończyły się zaciętymi końcówkami. Do tego nie było tak nerwowo, jak rok temu, bo nawet w bardziej wyrównanych pojedynkach to rywale musieli odrabiać straty.
Wydawało się, że w przypadku przedłużenia serii w meczu z Pogonią Prudnik Spójnia ustanowi klubowy rekord. Tak będzie, ale tylko na szczeblu I ligi. Okazuje się, że biało-bordowi mieli jeszcze dwie dłuższe serie i to w jednym sezonie. Chodzi oczywiście o lata 2008-2009. Wtedy w II lidze Spójnia wygrała 12 spotkań z rzędu. Doznała łącznie tylko trzech porażek i na koniec sezonu świętowała awans do I ligi. Ciekawostką jest fakt, że wtedy obok AZS-u Szczecin sposób na Spójnię znalazła Pogoń, ale było to w prudnickiej hali.
Kończąc wątek historyczny trzeba wspomnieć, że obie drużyny mierzyły się 10 razy i wygrały po 5 meczów. Nieznacznie lepszy bilans mają rywale - łącznie o 24 punkty. Realne jest, więc odwrócenie tej statystyki na korzyść Spójni. W obecnym sezonie z bilansem 4-7 Pogoń Prudnik zajmuje 12. pozycję w tabeli. Ten zespół wygrał dwa ostatnie mecze - 70:62 w Kłodzku oraz 77:63 u siebie z KK Warszawa. Ma jednak sporo problemów. Ostatnim jest odejście Aleksandra Filipiaka, który po dziewięciu meczach rozegranych w Pogoni zdecydował się na powrót do rodzinnego Inowrocławia. Sezon będzie kontynuował w Noteci.
W ogóle sytuacja na pozycji rozgrywającego w prudnickiej ekipie jest zła. Ostatnio brakowało również doświadczonego Grzegorza Mordzaka a ze względu na kłopoty zdrowotne przedwcześnie z gry w koszykówkę zrezygnował Karol Szpyrka. Zawodnik, który kilka lat temu grał również w Spójni został drugim trenerem Pogoni. Pomoże, więc Tomaszowi Michalakowi. Lista kontuzjowanych jest w drużynie z Opolszczyzny zdecydowanie dłuższa. Rozpoczęło się przed sezonem od Tomasza Nowakowskiego a przeciwko KK Warszawa nie wystąpił inny podkoszowy, Piotr Zieliński. W tej sytuacji jeszcze większa odpowiedzialność spadnie na Tomasza Prostaka i Pawła Bogdanowicza.
Szkoleniowiec gości liczy również na szybki powrót do gry Mordzaka i Zielińskiego. Na Spójnię to może być jednak zdecydowanie za mało. W stargardzkiej drużynie większe kłopoty ze zdrowiem miał tylko w tym sezonie Sebastian Szymański. Nie oznacza to, że wszystko jest idealnie. Drobniejsze problemy nie wykluczają jednak nikogo z gry, co daje znakomity efekt.
Spójnia Stargard - Pogoń Prudnik / sobota 25.11.2017 godz. 18:00.
Transmisja: http://koszykowka.tvcom.pl/Gra/155561-Spojnia-Stargard-Pogon-Prudnik-(1-LM-12-Kolejka).htm
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Spójnia Stargard w pogoni za zwycięstwami