- To zwycięstwo chciałbym zadedykować mojej żonie, która obchodzi urodziny. Ona zawsze mocno mnie wspiera. Jest przy tych dobrych i przy słabych wynikach - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Błękitnych.
Nasz zespół odniósł drugie zwycięstwo przed stargardzką publicznością. Błękitni solidnie na to zapracowali. - Pierwsze 30 minut w naszym wykonaniu bardzo słabe. To był najsłabszy okres, jaki rozegraliśmy w tej rundzie. Piękna bramka Grzesia Szymusika. Nieraz jak nie idzie stały fragment może ustawić mecz. W pierwszej połowie niewiele nam wychodziło, ale szacunek dla drużyny, że potrafiliśmy strzelić bramkę - dodał Krzysztof Kapuściński.
Gol z 34. minuty odmienił mecz. Punktem zwrotnym mogła być jednak czerwona kartka, którą w końcówce pierwszej połowy otrzymał Maciej Liśkiewicz. - Dwie zasłużone żółte kartki. Sędzia nie popełnił błędu. Maciek nie może się tak zachować, jako doświadczony zawodnik. Przeciwnik bardzo umiejętnie prowokował Maćka a on osłabił drużynę. Wiem, że na pewno mocno to przeżywa. To jest też nauczka dla wszystkich, bo w pierwszej połowie zamiast grać skupiliśmy się na komentowaniu decyzji sędziego. W drugiej połowie była już dyscyplina taktyczna i fajnie to wszystko wychodziło - ocenił stargardzki szkoleniowiec.
- Gratuluję zasłużonego zwycięstwa. Myślę, że na ten mecz chyba nie dojechaliśmy. Na pewno nie będzie to miła podróż. Myślę, że taki prysznic mojemu zespołowi się przyda, bo być może niektórzy zawodnicy już myślą, że na stojąco się wygra mecz. Niestety trzeba powalczyć i popracować a w sobotę nam takiego zęba zabrakło - dodał trener Garbarni, Mirosław Hajdo.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Błękitni - Garbarnia: Zasłużone zwycięstwo. Sędzia nie popełnił błędu