Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo dzięki świetnej postawie w pierwszej kwarcie. Po 10 minutach prowadzili 38:19. W tym fragmencie Spójni wychodziło praktycznie wszystko. Goście nie prezentowali się tak tragicznie, jak wskazywał na to wynik, ale byli bezradni.
Późniejsze odsłony również padły łupem Biało-Bordowych. Gra była bardziej wyrównana a przy wysokim prowadzeniu stargardzianie nie forsowali wysokiego tempa. W końcówce kibice liczyli na przekroczenie magicznej granicy stu punktów. Ta sztuka się nie udała, ale ważniejsze były minuty, które dostali nasi wychowankowie.
Bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem meczu był Marcin Dymała, który zdobył 22 punkty, aż 15 w kluczowej pierwszej odsłonie. Do tego rozdał osiem asyst. Później lider Spójni sporo odpoczywał a kosz rywala trafieniami z dystansu dziurawił Maciej Raczyński. Na początku czwartej kwarty szalał Paweł Śpica a w końcówce wsadem zgromadzoną publiczność uraczył Karol Pytyś.
Spójni do końca rundy zasadniczej pozostały dwa mecze. W tabeli zajmuje ona trzecie miejsce z punktem przewagi nad GTK Gliwice oraz GKS-em Tychy. W następnym spotkaniu team prowadzony przez Krzysztofa Koziorowicza zagra na wyjeździe ze Zniczem Basket Pruszków (25 marca). W hali OSiR zaprezentuje się jeszcze 2 kwietnia, gdy rywalem będzie GTK Gliwice.
Spójnia Stargard - ACK UTH Rosa Radom 98:72 (38:19, 19:17, 22:20, 19:16)
Spójnia: Marcin Dymała 22, Maciej Raczyński 14, Karol Pytyś 13, Paweł Lewandowski 10, Hubert Pabian 10, Paweł Śpica 10, Paweł Bodych 7, Damian Janiak 5, Wojciech Fraś 4, Konrad Koziorowicz 2, Jacek Stefanowicz 1, Bartłomiej Berdzik 0.
Rosa: Michał Sadło 15, Karol Obarek 12, Maciej Parszewski 12, Jakub Stanios 12, Mateusz Gos 8, Filip Kołakowski 5, Szymon Szymański 4, Mateusz Szczypiński 2, Wojciech Wątroba 2, Łukasz Sobuta 0.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Wysokie zwycięstwo koszykarzy Spójni